Gdy w 2004 r. Inter Cars debiutował na giełdzie, kapitalizacja firmy nie przekraczała 300 mln zł. Obecnie jest to największy dystrybutor części do samochodów w Europie Środkowo-Wschodniej, którego wartość rynkowa sięga 3,5 mld zł, a jego akcje ma w portfelu co drugi fundusz inwestycyjny.
Podobną wizję rozwoju snuje Auto Partner, który na GPW pojawić się ma 6 czerwca, a pieniądze z emisji (w maksymalnej wysokości 2,9 zł za papier będzie to 66,7 mln zł) pójdą na rozwój i ekspansję zagraniczną. Eksperci z TFI zwracają uwagę, że już teraz śląska spółka ma się czym pochwalić, bo przy znacznie mniejszej skali działalności osiąga podobne dynamiki i marże jak Inter Cars. I nie może zwolnić tempa, bo polski rynek części zamiennych jest bardzo konkurencyjny.
— Korzystne otoczenie ułatwi spółce Auto Partner realizację strategii rozwoju w krótkim terminie. W dłuższym okresie istnieje ryzyko wzrostu konkurencji — zwraca uwagę Ryszard Miodoński, zarządzający funduszami Noble Funds TFI.
Otoczenie sprzyja
W ostatnich latach rynek części do samochodów rósł w tempie 6-8 proc. rocznie. Specjalista z Noble Funds TFI przypomina, że Polska pozostaje w tyle za krajami Europy Zachodniej pod względem liczby samochodów na 1000 mieszkańców oraz przeciętnych wydatków obywateli na naprawę samochodu. Wyróżnia nas także znacznie starszy niż w krajach rozwiniętych średni wiek użytkowanych pojazdów.
— Wskaźniki te powinny rosnąć w z rosnącą zamożności polskiego społeczeństwa. To może się przełożyć na nawet trzy lub czterokrotny wzrost rynku części zamiennych w ciągu kilku następnych lat — dodaje Ryszard Miodoński.
W 2015 r. Auto Partner miał 30,1 mln zł EBITDA wobec 27,7 mln zł w 2014 r. oraz 16,3 mln zł zysku netto wobec 15,1 mln zł rok wcześniej. Inter Cars na czysto wypracował w ubiegłym roku 151 mln zł, o ponad 20 mln zł mniej niż w 2014 r. Paweł Niniewski z Open Finance TFI zwraca uwagę, że śląski dystrybutor zwiększał przychody w ostatnich latach średnio o 20 proc. rocznie. Porównywalną dynamikę wzrostu notuje Inter Cars, ale przy obrotach dziesięciokrotnie wyższych. Poziom marż w obu spółkach na wszystkich poziomach jest porównywalny.
— Mamy więc do czynienia z typowo wzrostową firmą nastawioną na dynamiczną ekspansję i zdobywanie rynku. Przez ostatnią dekadę Auto Partner podwoił udział w rynku z 3 do 6 proc. i ma apetyt na więcej. Cena maksymalna akcji w ofercie publicznej implikuje wskaźnik cena do zysku za 2016 r. rzędu 13,5 przy 14,5 dla Inter Cars, EV/EBITDA rzędu 10,1 wobec 12 dla Inter Cars oraz około 10 proc. dyskonta wobec Inter Cars w stosunku do wartości osiąganych przychodów na jedną akcję. Biorąc pod uwagę zbliżoną dynamikę i rentowność obu spółek, ale przy niższej bazie przychodowej oraz dyskoncie na wycenie na korzyść Auto Partner, oferta jest atrakcyjna — ocenia Paweł Niniewski.
Konkurencja przeszkadza
Eksperci zgodnie twierdzą, że sprzyjające otoczenie to jedno, a rosnąca konkurencja — drugie. Auto Partner jest na razie dopiero piątym graczem na rynku oraz ma znacznie większe zadłużenie w relacji do osiąganych wyników.
— Największym zagrożeniem dla spółki jest silna konkurencja, której skala działalności pozwala na posiadanie bardzo szerokiej oferty i ponoszenie nakładów np. na systemy informatyczne i usprawnienie logistyki. Część inwestorów pamięta jeszcze firmę Fota. Przez długi czas wydawało się, że jej akcje są tańsze od walorów Inter Cars. Ale zaostrzająca się konkurencja sprawiła, że Fota upadła — przypomina Adam Łukojć, zarządzający funduszami Skarbca TFI.
Ekspert ze Skarbca TFI uważa, że właśnie dlatego właściwa pozycja Auto Partner na rynku powinna być priorytetem dla spółki,jak i dla jej akcjonariuszy — priorytetem o wiele ważniejszym niż dywidenda, której do 2019 r. nie będzie.
Paweł Niniewski zwraca uwagę, że może to ograniczyć zainteresowanie ofertą ze strony funduszy emerytalnych nastawionych na bieżące dochody z dywidend. Wolne przepływy gotówkowe po zakończeniu fazy dynamicznej ekspansji pojawią się w spółce dopiero w 2018 r. — Zastanawiające jest też to, że przy tak dobrych perspektywach dla firmy główni akcjonariusze decydują się sprzedawać część swoich akcji w ramach IPO — dodaje Ryszard Miodoński.
Do debiutu coraz bliżej
Zapisy na akcje Auto Partner w transzy inwestorów indywidualnych kończą się w poniedziałek 16 maja, a budowa księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych — we wtorek. Także na 17 maja zaplanowano ustalenie ostatecznej liczby akcji, w podziale na poszczególne transze oraz ustalenie ceny akcji oferowanych. W ofercie jest 23 mln nowych akcji i 23 mln akcji sprzedawanych, a maksymalna cena to 2,9 zł, co oznacza, że wartość oferty może wynieść ponad 133 mln zł. Wstępna data debiutu na GPW to 6 czerwca.