
Agencja rządowa miała wysłać swoich kontrolerów do biur Hybe, SM Entertainment i YG Entertainment, jak dowiedział się od źródeł lokalny dziennik Yonhap News. Firmy są gigantami branży rozrywkowej w Korei Południowej i miały naruszyć krajowe “prawo podwykonawstwa”, w tym wykorzystując ustne umowy zamiast pisemnych dokumentów i opóźniając płatności przy produkcji albumów i towarów.
Straty na giełdzie
Doniesienia odbiły się notowaniach spółek. Hybe początkowo traciła 3 proc., ok. godz. 20 czasu lokalnego (godz. 13 CEST) taniała o 2 proc. SM Entertainment, wieczorem w środę spadała o 1 proc.
Obronną ręką wyszedł jedynie YG Entertainment - zarządzający grupą Blackpink - który odrobił straty na poziomie -1,5 proc. i wieczorem czasu lokalnego zyskiwał 1,6 proc.
Żadna z firm nie potwierdziła informacji o dochodzeniu antymonopolowym.