Posłuchaj rozmowy w formie podcastu:
„PB”: Miesiąc temu pisał pan, że marzy się panu takie zainteresowanie Allegro jak przy największych prywatyzacjach oraz że ten debiut będzie historycznym wydarzeniem dla polskiego rynku. Marzenie się spełniło?
Sebastian Buczek: Spełniło się częściowo. Bardzo dopisali inwestorzy instytucjonalni, szczególnie zagraniczni, którzy dostali większą część oferty. Jeśli chodzi o krajowych, to czuję lekki niedosyt pod względem liczby inwestorów indywidualnych. W IPO wzięło udział 37 tys. inwestorów, a przypomnę, że w najlepszych prywatyzacjach brało udział od 100 do nawet kilkuset tysięcy. Może to i dobrze — jak inwestorzy zobaczą wzrost Allegro na giełdzie, to uznają, że warto znowu myśleć o GPW.
Być może przyczyną relatywnie niewielkiego zainteresowania była mała pula akcji dla drobnych. Ciekaw jestem, jak ocenia pan strukturę oferty, bo przecież do inwestorów krajowych, nawet instytucjonalnych, nie trafiło dużo akcji.
Na pewno mogło być lepiej. To jest firma, która prowadzi działalność w Polsce, więcej akcji mogło więc trafić do inwestorów krajowych. Jednak nie narzekajmy — skala wzrostu po debiucie nadrabia te częściowe niedogodności. Mam nadzieję, że to będzie punkt zwrotny dla warszawskiej giełdy i inwestorów indywidualnych, którzy od lat od polskich akcji wolą inwestycje w nieruchomości, obligacje skarbowe czy fundusze inwestycyjne. Być może ten wzrost, który obserwujemy — 100 proc. w pierwsze dwa dni — rozpali zainteresowanie części inwestorów.
Allegro wskaźnikowo jest wyceniane znacznie wyżej od porównywalnych spółek, jak Amazon, Alibaba czy eBay. Czy jednak, pana zdaniem, w kilka dni po debiucie, fundamenty mają w ogóle jakiekolwiek znaczenie przy ocenie krótkoterminowego potencjału wzrostu spółki?
Mamy do czynienia z bardzo ciekawą historią, bo zakładam, że ktoś, kto sprzedawał spółkę, zna ją bardzo dobrze. Akcje Allegro wystawiono na sprzedaż w widełkach 35-43 zł i zakładam, że nikt nie chciał sprzedać ich za pół darmo, a tak to wygląda z obecnej perspektywy. Przy wycenie wskaźnikowej patrzymy głównie na EV/EBITDA w perspektywie przyszłego roku i w tej chwili wycena jest rzeczywiście wysoka, ale różne rzeczy widzieliśmy na giełdzie. Być może spółka będzie zarabiać w kolejnych latach więcej, niż się wszystkim — łącznie z dotychczasowymi właścicielami — wydawało. Szacunki analityków mówią o 2 mld zł EBITDA w przyszłym roku, co przy obecnej kapitalizacji oznacza, że wskaźniki są bardzo, bardzo wyśrubowane. Jak wyniki będą lepsze, to wszyscy powiedzą, że kurs odgadł przyszłość, a kilka takich przypadków na GPW widziałem, choćby w tym roku na Mercatorze.
Pamiętam, jak było przy debiucie Dino — wskaźnikowo wyceniano spółkę wyżej niż właściciela Biedronki, więc wydawało mi się, że to za dużo. I co? Dino od trzech lat na giełdzie rośnie.
Przy wskaźnikach istotną kwestią jest tempo rozwoju spółki. Jedna spółka może rozwijać się w tempie 30, a druga 10 proc. rocznie, co wpływa na wycenę. Allegro notuje w tym roku bardzo wysoki wzrost przychodów, wzrost rentowności nie jest aż tak wysoki. Wszyscy dyskontują przyszłość, a ta należy do internetu. Pytanie jednak, czy 80-90 zł za akcję to już nie jest za dużo. Może to efekt niskiego free floatu, a wszyscy chcą mieć ekspozycję na Allegro w portfelach, bo spółka będzie miała wysoki udział w indeksach giełdowych.
Dwie największe spółki na GPW to obecnie prywatni gracze z nowoczesnych segmentów gospodarki. Może jest to coś, co poprawi postrzeganie giełdy, kojarzonej do tej pory ze spółkami skarbu państwa czy bankami w WIG20?
Zdecydowanie jest to zmiana na lepsze. Śmiejemy się, że polskie indeksy stają się najbardziej technologicznymi na świecie. Z perspektywy inwestorów zagranicznych to jest jak najbardziej pozytywna zmiana. Jeśli spojrzymy na kapitalizację Allegro i CD Projektu, to we wtorek było to razem blisko 120 mld zł. W WIG20 większą kapitalizację niż spółki skarbu mają spółki prywatne i jest to zmiana historyczna. Polska giełda była kojarzona z sektorem bankowym, ale teraz wszystkie banki mają kapitalizację mniejszą niż te dwie spółki technologiczne. Dodajmy do tego kilka innych interesujących spółek, takich jak Dino, i inwestorzy zagraniczni mają wreszcie w co inwestować.
Wywiad jest skróconym zapisem rozmowy z odcinka podcastu „Puls Biznesu do słuchania” pt. „Allegro napędza warszawską giełdę”.