Amazon kusi polskich sprzedawców

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2021-03-01 20:00

Amerykański gigant e-handlowy zadebiutował w Polsce. Rewolucji nie zrobi – nastawia się na długi i cierpliwy bój o udziały rynkowe.

Przeczytaj i dowiedz się

Jak Amazon chce podbijać polski rynek

Jak chce konkurować z Allegro

Jak ekspert ocenia szanse obu gigantów w rynkowym starciu

Amazon, największy gracz na światowym rynku e-handlowym, ruszył w Polsce. Pod koniec stycznia spółka oficjalnie poinformowała, że planuje uruchomienie witryny Amazon.pl (wcześniej polskojęzyczną wersję miał serwis niemiecki) i udostępniła panel dla polskich sprzedawców, którzy chcą działać na platformie. Sprzedawcy z Amazonem już współpracują, debiut serwisu nastąpił we wtorek.

- Nie mogę jeszcze ujawnić liczby krajowych sprzedawców, którzy rozpoczęli z nami współpracę. Zapewniam jednak, że i nasz zespół, i tysiące polskich sprzedawców przygotowuje się do tego. To, że jesteśmy dużym graczem na innych rynkach tak naprawdę niewiele znaczy z perspektywy polskich sprzedawców i kupujących. Musimy w Polsce dopiero zbudować pozycję, przekonać obie strony, że jesteśmy atrakcyjną i godną zaufania platformą. Nie zrobimy rewolucji na rynku, jesteśmy bardzo długoterminowym graczem, nastawionym na wieloletni rozwój i budowanie pozycji rynkowej - mówił niedawno Pulsowi Biznesu Benedikt Berlemann, menedżer odpowiedzialny w Amazonie za rozszerzanie bazy sprzedawców na rynkach unijnych.

Walory giganta

Amazon w Polsce w praktyce działa od lat. W 2014 r. uruchomił tu pierwsze centrum logistyczne, skoncentrowane na obsłudze rynku niemieckiego. Teraz ma ich dziewięć i buduje kolejne, ma też w Polsce Centrum Rozwoju Technologii, oddział Amazon Web Services i biuro korporacyjne. To łącznie 18 tys. pracowników.

- Naszą przewagą rynkową jest bez wątpienia silna sieć logistyczna. To jest szczególnie ważne z perspektywy małych sprzedawców, dla których współpraca z Amazonem oznacza, że nie będą już musieli przejmować się kwestiami takimi, jak magazynowanie, pakowanie czy realizacja zamówień - przekonuje Benedikt Berlemann.

Długa droga
Długa droga
Amazon, w którym za rozszerzanie bazy sprzedawców w Unii Europejskiej odpowiedzialny jest Benedikt Berlemann, dużą część przychodów osiąga dzięki sprzedaży własnej, ale za większość odpowiadają już niezależni przedsiębiorcy. Podobnie ma być w Polsce, gdzie głównym rywalem serwisu będzie Allegro, na którym towary wystawia 120 tys. przedsiębiorców.

Amerykański gigant kusi też polskich sprzedawców perspektywą rozwoju biznesu na innych rynkach niż Polska.

- Handel transgraniczny w Europie jeszcze kilka lat temu był domeną tylko dużych firm, bo do rozkręcenia działalności potrzebna była dobra logistyka, partnerzy w poszczególnych krajach, tłumaczenia stron itp. Jednym z naszych celów jest upraszczanie sprzedaży na rynki zagraniczne, a przewagę nad innymi platformami daje nam tu własna logistyka i duże zespoły obsługi klienta. Około 50 proc. sprzedawców, działających na Amazonie w Europie, sprzedaje produkty za granicę, a w przypadku polskich partnerów widzimy bardzo duże zainteresowanie tą możliwością rozwoju - mówi Benedikt Berlemann.

Polska konkurencja

Na Allegro, niekwestionowanym liderze polskiego rynku, działa około 120 tys. niezależnych sprzedawców. Przed debiutem giełdowym jesienią ubiegłego roku spółka zmieniła politykę pobierania prowizji, co z jednej strony podniosło koszty dla sprzedających, a z drugiej - zwróciło uwagę UOKiK. Amazon na cenową walkę prowizyjną się nie nastawia.

- Wysokość prowizji jest oczywiście bardzo istotna dla sprzedawców. My się specjalnie nie interesujemy tym, jak wyglądają ceny u rynkowej konkurencji, wysokość opłat jest u nas uzasadniona dodatkowymi usługami, m.in. w zakresie logistyki. W całej Europie mamy w miarę podobny poziom prowizji i projektujemy ich wysokość w taki sposób, by sprzedawcy mogli utrzymać dobre marże - mówi Benedikt Berlemann.

Duże platformy e-handlowe pojawiają się w na celowniku urzędu antymonopolowego także z powodów innych niż prowizje. UOKiK sprawdzał m.in. to, czy Allegro nie faworyzuje w wynikach wyszukiwania samodzielnie sprzedawanych produktów kosztem tych, które wystawiają niezależni sprzedawcy. Na Allegro własna sprzedaż ma marginalne znaczenie, tymczasem w przypadku Amazona jest jednym z fundamentów biznesu.

- Mogę zacytować Jeffa Bezosa, który w liście do akcjonariuszy pisał, że niezależni sprzedawcy „kopią tyłek" własnej sprzedaży Amazona. Wartość generowanej przez nich sprzedaży bardzo szybko rośnie i odpowiadają już za 58 proc. produktów na platformie. Sami nie moglibyśmy być obecni we wszystkich kategoriach, koncentrujemy się na zapewnieniu wszystkim równych szans i wspieraniu rozwoju sprzedawców - mówi Benedikt Berlemann.

Okiem eksperta
Walka będzie długa
Sebastian Błaszkiewicz
dyrektor sprzedaży w Unity Group

Posługując się retoryką sportową, raczej nastawiałbym się na 12-rundowy pojedynek bokserów wagi ciężkiej, niż krótką walkę z szybkim nokautem. I to taki pojedynek, który może zakończyć się remisem. Może się bowiem okazać, że przy tak intensywnie rosnącym rynku e-commerce jest miejsce dla dwóch tak dużych graczy, a przegranymi będą inne, mniejsze podmioty?

Jesteśmy coraz bliżej zapowiadanego startu Amazona w Polsce, ale z każdym nowym dniem wcale nie wiemy dużo więcej. Sytuacja jest bardzo ciekawa, bo Amazon wchodzi na rynek, na którym główny gracz jest bardzo mocny, ale też znane są jego słabe strony. A to oznacza, że w pewnym sensie jest mu łatwiej, bo kapitał inwestycyjny stojący za nim pozwala mu w te słabsze punkty uderzać.

Nie spodziewam się jednak spektakularnej walki, a raczej przeciągania liny i prób stopniowego zdobywania pola i przewagi.

Allegro ma wyrobioną markę, reputację i zaufanie wśród kupujących. Allegro Smart to inwestycja , która z jednej strony miała przyciągnąć nowych klientów ,ale i zwiększyć lojalność obecnych. W efekcie dla obu tych grup miała być platformą e-commerce pierwszego wyboru. Natomiast sprzedający na tej platformie regularnie wyrażają dezaprobatę wobec podejmowanych decyzji dotyczących np. prowizji. To może być słaby punkt, który Amazon będzie chciał wykorzystać, próbując zachęcić ich do zmiany i przejścia na jego stronę.

Obaj gracze bardzo mocno inwestują także w logistykę. To zrozumiałe, ponieważ wymagania klientów w ciągu ostatniego roku znacznie się zwiększyły. Na przykład oczekiwany czas dostarczenia przesyłki istotnie się skrócił. Ten kto zoptymalizuje ten proces zarówno w obszarze szybkości, jakości jak i wygody może być tym, który zacznie skutecznie punktować przeciwnika.