"Uważam, że Chiny popełniły błąd w kalkulacjach. Myślę, że Chińczycy nie zrozumieli, jak dużą wagę przywiązujemy do pokoju i jedności w Europie" – powiedział ambasador Nicholas Burns w wywiadzie dla Bloomberg Television w czwartek.
Unia Europejska obecnie działa w "otwartym sprzeciwie" wobec wsparcia Chin dla Moskwy, dodał Burns, który objął stanowisko w drugiej co do wielkości gospodarce świata kilka dni po inwazji.
Rząd prezydenta Xi Jinpinga zapewniał dyplomatyczne i gospodarcze wsparcie Rosji od czasu inwazji Moskwy na Ukrainę w 2022 roku. Mimo wielokrotnych apeli ze strony USA i Europy, by chiński przywódca wykorzystał swoje dobre stosunki z prezydentem Władimirem Putinem do zakończenia konfliktu, wsparcie trwa.
Przywódcy w Waszyngtonie i Europie ostrzegali w ostatnich miesiącach, że chińskie banki mogą zostać objęte sankcjami za wspieranie machiny wojennej Kremla, zwiększając presję na Chiny, by podjęły działania.
Wicekanclerz Niemiec Robert Habeck wezwał wcześniej w tym miesiącu Chiny do zaprzestania przekierowywania eksportu europejskich towarów do Rosji, które mogą być użyte w wojnie na Ukrainie.