Zgodnie z danymi amerykańskiej Komisji Handlu Międzynarodowego (USITC), w maju 2025 roku Stany Zjednoczone zaimportowały z Chin odzież o wartości 556 milionów dolarów. To o 240 milionów dolarów mniej niż w kwietniu i najniższy wynik od maja 2003 roku. Co istotne, był to już czwarty z rzędu miesiąc spadków.
Eksperci wskazują, że nie jest to naturalny trend, a efekt agresywnej polityki celnej USA.
Efekt ceł nawet do 145 proc.
Wprowadzenie przez prezydenta Donalda Trumpa nowych ceł na chińskie towary, sięgających nawet 145 proc., wywołało efekt domina w amerykańskim handlu detalicznym. Wielu importerów, przewidując podwyżki, zrobiło zapasy już na początku roku – w styczniu import odzieży z Chin wyniósł 1,69 miliarda dolarów, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jednak po wejściu nowych taryf w życie, firmy zaczęły masowo przenosić produkcję do alternatywnych lokalizacji. Popularność zyskały zwłaszcza Wietnam, Bangladesz, Indie oraz Meksyk.
Zmiana kierunku
Według firmy QIMA, która monitoruje globalne łańcuchy dostaw, w drugim kwartale 2025 roku amerykańskie zlecenia produkcyjne z Chin spadły o niemal 25 proc. rok do roku. W tym samym czasie popyt na produkty z fabryk w Azji Południowo-Wschodniej wzrósł o 29 proc. Szczególnym beneficjentem okazał się Meksyk – w maju USA zaimportowały stamtąd odzież o wartości 259 milionów dolarów, co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku.