
Główne indeksy wahały się podczas poniedziałkowej sesji między spadkami a wzrostami, gdy inwestorzy analizowali implikacje buntu rosyjskich najemników, który wywołał pytania o przyszłość prezydenta Władimira Putina.
Akcje wzrostowe miały największy wpływ na główne indeksy, przy czym wielkie spółki Meta Platforms, Alphabet i Tesla gwałtownie spadły.
Indeks wartości S&P 500 wzrósł o 0,1 proc., przewyższając indeks wzrostu benchmarku, który spadł o 0,7 proc. Również indeks małych spółek Russell 2000 wzrósł o 0,6 proc.
W zeszłym tygodniu amerykańskie akcje odnotowały zawirowania po niedawnym wzroście, a indeks Nasdaq przerwał swoją ośmiotygodniową passę po tym, jak prezes Fed, Jerome Powell, zasygnalizował, że mogą nastąpić dalsze podwyżki stóp procentowych.
Amerykańskie indeksy w dół. S&P 500, Dow Jones i Nasdaq zaliczają deprecjację
Indeks Dow Jones Industrial Average spadł w poniedziałek o 34,05 punktu, czyli 0,1 proc., docierając do poziomu 33 693,38, indeks S&P 500 zaliczył deprecjację o 13,79 punktu, o 0,32 proc., dochodząc do pułapu 4334,54, a indeks Nasdaq spadł o 109,13 punktów, czyli o 0,81 proc., kończąc na poziomie 13 383,39.
Sektor energetyczny S&P 500 zyskał 2,0 proc., ponieważ ceny ropy wzrosły, podczas gdy inwestorzy równoważyli obawy dotyczące wzrostu światowego popytu z nadchodzącymi zakłóceniami w dostawach, które mogą zostać zaostrzone przez niestabilność polityczną w Rosji.
W tym tygodniu oczekuje się szeregu danych ekonomicznych, w tym kluczowego wskaźnika inflacji, dóbr trwałego użytku i indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan, a także przemówienia Powella, które może rzucić światło na plany podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w USA.