Analitycy mocno ścięli wycenę JSW

KZ
opublikowano: 2014-03-18 10:25

Maciej Hebda, analityk BESI, obniżył z 59,3 do 34,6 zł cenę docelową akcji JSW. Jednocześnie podtrzymał rekomendację "sprzedaj".

Przygotowując wycenę analitycy BESI wzięli pod uwagę prognozowane niższe ceny węgla oraz raczej konserwatywne prognozy na bieżący rok.

We wtorek o godz. 10.12 kurs JSW spadał o 0,2 proc. do 43,82 zł.

Analitycy zwracają uwagę, że cena spot węgla koksującego spadła poniżej 108 USD za tonę (-33 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy), co jest najniższym poziomem od 5 lat. To również poziom niewiele powyżej kosztów gotówkowych JSW w 2013 roku, które wyniosły 106 USD za tonę. Krzywa kosztów produkcji węgla koksującego przesuwa się w dół, głównie w wyniku osłabiania się walut krajów eksportujących ten surowiec oraz cięć kosztów i zwiększania produkcji przez dużych producentów australijskich. W latach 2014-2015 analitycy spodziewają się nadpodaży na rynku morskim w wysokości 6/8 milionów ton (2 proc. całości), przy umiarkowanym popycie ze strony Chin.

W IV kwartale 2013 roku JSW osiągnęła zysk netto na poziomie 6 mln PLN (wobec oczekiwanej straty na poziomie 11 mln PLN) oraz zysk EBITA w wysokości 331 mln PLN (+6 proc. powyżej konsensusu). Słabe wyniki były przede wszystkim spowodowane niższymi cenami węgla koksującego. W 2013 roku koszty produkcji wyniosły 334 PLN za tonę (-4 proc. rok do roku). W 2014 roku analitycy spodziewają się spadku o kolejne 2 proc., co jednak nie wystarczy do zneutralizowania niższych cen. Prognozy BESI dla JSW to EBITDA na poziomie 684mln zl w 2014 roku (36% poniżej konsensusu).

 - Wygląda na to, że JSW porusza się w kierunku przeciwnym do największych światowych spółek węglowych, które skupiają się na wydajności, ograniczaniu nadmiernych nakładów kapitałowych oraz zwiększaniu wolnej gotówki dostępnej dla akcjonariuszy. Na bieżący rok JSW zaplanowała nakłady kapitałowe w wysokości 2,2 mld PLN i rozmawia z Kampanią Węglową na temat zakupu kopalni Knurów-Szczygłowice za co najmniej 1,3 mld PLN. - komentuje Maciej Hebda.

Chociaż analitycy BESI widzą tutaj potencjalne synergie (oszczędność kosztów w zakładzie przeróbki węgla oraz optymalizacja infrastruktury, ponieważ kopalnia ta sąsiaduje z należącą do JSW kopalnią Budryk), to są przekonani, że biorąc od uwagę silne związki zawodowe, działające w KW, nie będzie to łatwy projekt restrukturyzacyjny.