Mocno wczoraj odrabiały straty akcje Nvidii, które zostały solidnie przecenione w piątek. Sytuacja na Bliskim Wschodzie spada na drugi plan, a rynek skupia się na rozkręcającym się sezonie wyników. Rynek przełknął też już gorzką pigułkę związaną z kolejnym oddaleniem w czasie perspektywy obniżek stóp procentowych przez Fed. Wall Street dziś czeka na raport Tesli, Visa oraz GM, które będą opublikowane tradycyjnie po zamknięciu sesji.
Dziś w kalendarium makroekonomicznym uwagę należy zwrócić na wstępne dane PMI za kwiecień. Jako pierwsze poznaliśmy dane z Francji, które zarówno w usługach jak i w przemyśle przebiły oczekiwania. Dane z Niemiec miały niejednoznaczny wydźwięk. Z jednej strony indeks liczony dla usług wzrósł zdecydowanie mocniej od oczekiwań i osiągnął poziom 53.3 pkt. wobec 50.1 pkt. w marcu i mediany prognoz na poziomie 50.5 pkt. Wskaźnik w przemyśle w dalszym ciągu pozostaje głęboko poniżej granicznej wartości 50 pkt. oddzielającej wzrost od kurczenia się danego sektora. Wyniósł on w kwietniu 42.2 pkt. wobec 41.9 pkt. przed miesiącem. Podobnie wypadły dane liczone dla wszystkich krajów strefy euro. Usługi zaskoczyły pozytywnie, podczas gdy przemysł pozostaje w zapaści.
Na rynku walutowym względny spokój, choć eurodolar zbliża się do 1.07. Kurs USDJPY wspina się na nowe szczyty blisko 155 jenów za każdego dolara. Rynek nie spodziewa się, aby na piątkowym posiedzeniu Banku Japonii doszło do zmiany parametrów polityki monetarnej. Przy oddalaniu się obniżek stóp procentowych przez Fed dalej to wspiera notowania. W odwrocie znajduje się złoty. Euro kosztuje więcej niż 4.33, a dolar 4.06.
Wyraźnie na rynku surowcowym koryguje się złoto. Notowania jednej uncji docierają już do 2300 USD. Ropa stabilnie pozostaje na poziomie 82 USD w przypadku baryłki WTI.