"Estonia udzieli odpowiedzi we wrześniu. Nie mogę jeszcze powiedzieć, jaka ona będzie. Odpowiedź będzie oparta na racjonalnych argumentach, a nie wyłącznie na emocjach" - powiedział Ansip po rozmowach z fińskim premierem Mattim Vanhanenem.
Władze Polski sprzeciwiają się budowie gazociągu łączącego Rosję z Niemcami, argumentując swój sprzeciw kwestiami ekonomicznymi i środowiskowymi. Ansip we wcześniejszych wypowiedziach również sprzeciwiał się budowie, a we wtorek podtrzymał swoje wcześniejsze zastrzeżenia.
"Słyszymy wiele mitów. Jeden z nich mówi, że jeśli gazociąg będzie biegł wzdłuż Zatoki Fińskiej, będzie stanowił wielkie ryzyko dla środowiska i bezpieczeństwa, ale jeśli ułożyć go przez Zatokę Fińską między Estonią a Finlandią, to będzie całkowicie bezpieczny" - powiedział Ansip.
Rosyjsko-niemieckie konsorcjum Nord Stream, które buduje gazociąg, zwróciło się 31 maja do estońskiego rządu o zgodę na badanie estońskiej strefy ekonomicznej Bałtyku. Estonia ma udzielić odpowiedzi do 30 września. Według pierwotnej koncepcji, Nord Stream chciał zbudować gazociąg przez strefę ekonomiczną Finlandii.
MS/MO/RV