Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) zaapelowała do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o zawetowanie nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), przedłużającej prawo górników do wcześniejszego przechodzenia na emerytury.
Jak poinformowała w środowym komunikacie KIG, jej przedstawiciele uważają, "że jest to jedna z bardziej szkodliwych dla polskiego budżetu, rozwoju gospodarczego i spadku bezrobocia, ustaw, które Sejm przyjął w ostatnich latach". "Ustawa została przyjęta w pośpiechu, bez odpowiedniej analizy jej zapisów, a co za tym idzie posiada szereg niejasności i niedociągnięć" - napisano w komunikacie.
W opinii KIG, ustawa nie zawiera rozwiązań dla tych górników, którzy są członkami otwartych funduszy emerytalnych (OFE), a mogą w przyszłości nabyć prawo do emerytury górniczej. "Jest to dyskryminacja znacznej grupy górników" - czytamy w komunikacie.
"Zwiększone koszty wypłat z FUS będą w całości pokrywane z dotacji budżetowej. Oznacza to, że dodatkowe wydatki z budżetu państwa do 2020 roku mogą łącznie osiągnąć astronomiczną kwotę 70 mld zł" - uważa KIG. Zdaniem przedsiębiorców, skutkiem wejścia w życie ustawy będzie coroczne zwiększanie deficytu budżetowego o 0,35 proc. PKB.
KIG uważa, że inna forma finansowania emerytur oznaczałaby podniesienie podatków lub składek na ubezpieczenie emerytalne, a to może przynieść negatywne konsekwencje gospodarcze.
Pod koniec lipca Senat przyjął bez poprawek uchwaloną przez Sejm ustawę utrzymującą prawo górników do wcześniejszej emerytury. Zgodnie z nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z FUS, górnicy będą mogli przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Pracom nad ustawą w Sejmie towarzyszyły gwałtowne demonstracje górników
W opinii rządu, jest to ustawa niesprawiedliwa społecznie, która w następnych latach wywoła miliardowe skutki finansowe dla budżetu.
Według obliczeń Ministerstwa Polityki Społecznej system emerytalny dla górników będzie wymagał dodatkowych dotacji z budżetu, która w 2010 r. wyniosłaby ponad 2,9 mld zł, w 2015 - ponad 7,6 mld zł, w 2020 - ponad 10,5 mld zł, w 2025 - 8,8 mld zł, a w 2030 - prawie 6 mld zł. Już obecnie dotacja do wcześniejszych emerytur wynosi ok. 14 mld zł rocznie.
Ponadto ministerstwo ostrzegało, że powstanie problem uczestnictwa w OFE. W starym systemie składka była w całości odprowadzana do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w nowym część składki trafia do OFE. Odrębny system dla górników oznaczałby otrzymywanie pełnej emerytury z FUS oraz dodatkowo z OFE, co nie przysługuje innym ubezpieczonym.