Ahmed Abdulkarim Alkholifey, szef saudyjskich władz monetarnych stwierdził, że instytucja pozwoli niektórym depozytom złożonym w bankach komercyjnych w 2016 r. „dojrzeć” bez ich dalszego rolowania.

Instytucja podniosła kluczową stopę międzybankową dla rialów, w stosunku do londyńskiego Liboru, zwiększając w efekcie perspektywę ucieczki kapitału.
Pewne kwoty depozytów wygasają w systemie bankowym - powiedział Alkholifey w Waszyngtonie, gdzie uczestniczył w spotkaniach wiosennych Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Pozwolimy im się rozwinąć i wrócą do banku centralnego, a nie do systemu bankowego, a to zlikwiduje nadwyżkę płynności systemu – wyjaśnia.
Rosnące koszty pożyczek w USA stanowią dylemat dla SAMA, która musi znaleźć równowagę między przezwyciężeniem najgorszego spowolnienia gospodarczego od czasu globalnego kryzysu finansowego dekadę temu, a utrzymaniem kursu wymiany wobec dolara.
Chociaż Arabia Saudyjska śledzi decyzje Rezerwy Federalnej USA poprzez odwrotny odkup, udało się jej do zeszłego miesiąca uniknąć podwyższenia referencyjnej stopy procentowej z powodu obaw, że zahamuje to wzrost gospodarczy. Jednak 15 kwietnia SAMA zdecydowała się w końcu na pierwszą podwyżkę stopy referencyjnej od 2009 r. W efekcie Saibor spadł poniżej poziomu stawki Libor.
Stopa międzybankowa jest ważna, ponieważ inwestorzy mogą odwrócić się od aktywów Arabii Saudyjskiej, jeśli zyski będą zbyt niskie w porównaniu do tego, co jest dostępne w innych krajach, wywierając presję na walutę.
W celu ochrony ustanowionych kursów wymiany musimy mieć na uwadze, jaka jest różnica między Libor i Saibor - powiedział Alkholifey.
Różnica pomiędzy oferowaną przez Arabię Saudyjską trzymiesięczną stawką międzybankową a stopą Libor zmniejszyła się do zaledwie 1 punktu bazowego od czasu podwyżki stóp sprzed tygodnia. Tymczasem przed miesiącem różnica kształtowała się na poziomie 19 punktów bazowych, co było największą różnicą od dekady.