Inflacja miesięczna wynosiła w grudniu 3,7 proc. i była niższa od prognozowanej przez ekonomistów.
Szybki wzrost cen był w ubiegłym roku jednym z głównych czynników, który przesądził o wyniku wyborów prezydenckich. Populista Alberto Fernandez pokonał w nich dotychczasowego prorynkowego prezydenta Mauricio Macriego, podczas rządów którego doszło do kryzysu walutowego, a ciecie subsydiów na media i transport publiczny spowodowało przyspieszenie inflacji. Wartość argentyńskiego peso spadła od początku 2018 roku o 69 proc.
Rząd prezydenta Fernandeza skłania się raczej do ożywienia gospodarki przez zwiększenie konsumpcji niż hamowanie inflacji. Od objęcia władzy 10 grudnia bank centralny Argentyny obniżył stopy procentowe i stara się udostępnić tani kapitał dla małych i średnich firm.