ARP z KRUS utworzą w 2003 r. kasę chorych

Koatarzyna Kozińska
opublikowano: 2001-10-05 00:00

ARP z KRUS utworzą w 2003 r. kasę chorych

Centrum Rozwoju Systemów Medycznych — spółka, która jest wspólnym przedsięwzięciem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Agencji Rozwoju Przemysłu — zamierza wkrótce wystąpić do rządu o zgodę na powołanie pierwszej, niepublicznej kasy chorych. Instytucja miałaby powstać już w 2003 r., czyli o rok wcześniej niż postanowił ustawodawca.

Agencja Rozwoju Przemysłu i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego utworzyły spółkę Centrum Rozwoju Systemów Medycznych, która ma zarządzać pierwszą niepubliczną kasą chorych. Akcjonariusze zamierzają wkrótce poprosić rząd o zgodę na powołanie instytucji do życia. Ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych dopuszcza możliwość świadczenia takich usług przez prywatne firmy dopiero w 2004 roku. Arkadiusz Krężel, prezes ARP, chciałby, aby system, którego projekt budowy przygotowała agencja, zaczął działać już w 2003 roku.

Królik doświadczalny

KRUS ma w nowej spółce 75 proc. udziałów, pozostałe należą do ARP. Agencja przygotowała projekt powstania i funkcjonowania systemu, ma być także doradcą przy zarządzaniu przedsięwzięciem. KRUS zaś w przeważającej części je sfinansuje.

— KRUS każdego roku przelewa ze składek rolników prawie 2 mld zł do 16 publicznych kas chorych. Rolnicy skarżą się jednak na poziom świadczonych usług. Prawie dwa lata temu KRUS zaproponował nam więc stworzenie bardziej zadowalającego systemu leczenia. W ciągu najwyżej siedmiu lat chcemy przejąć 17 szpitali na terenie całego kraju. Aby układ był sprawny oprócz szpitala będą w nim funkcjonować sanatoria (własność KRUS) oraz gabinety lekarzy rodzinnych. Spółka — Centrum Rozwoju Systemów Medycznych, będzie poręczać kredyty na utworzenie gabinetów lekarskich. Pożyczek już udziela BISE — mówi Arkadiusz Krężel, prezes ARP.

Układ, który prezes Krężel nazywa „kontrolowaną konkurencją państwową”, mógłby jego zdaniem być sprawdzianem przyszłego zachowania się rynku usług medycznych.

— Trzeba zobaczyć, jak ten system sprawdza się w warunkach konkurencji, a niewątpliwie pojawienie się niepublicznego podmiotu zmobilizuje kasy chorych — tłumaczy szef ARP.

Kto pierwszy, ten lepszy

Pomysłodawcy tego projektu chcą na własnej skórze „przećwiczyć” nowy system, ale wiadomo, że spodziewają się korzyści z tytułu pierwszeństwa na wolnym rynku. CRSM chce zarabiać nie tylko na rolnikach, lecz także innych osobach zniechęconych dotychczasowym układem.

— Niepubliczna kasa chorych jest jak konto, na które wpływają pieniądze za świadczenie usług medycznych. Środki przepływające przez istniejące kasy, nie przynoszą żadnych wpływów do kasy państwa. Na naszym systemie zyska także Skarb Państwa, bo Centrum i gabinety lekarskie będą płacić podatki — przekonuje prezes Krężel.

Pora na szpitale

Pierwsze szpitale mają zacząć działać w 2002 r. Akcjonariusze Centrum zamierzają zaryzykować i przygotować je do pracy przed decyzją rządu. Nie ma jeszcze ostatecznego podziału kosztów finansowania projektu. Nie wiadomo też dokładnie, ile będzie kosztować. Wstępnie wiadomo, że na przejęcie trzech szpitali potrzeba minimum 50 mln zł.

— Wycofaliśmy się z pomysłu finansowania przez pożyczkę z KRUS, ze względu na koszty. Finansowanie będzie miało charakter inwestycyjny — wyjaśnia prezes ARP.