ArtNews z ostrzeżeniem i kapitałem

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2015-02-04 00:00

Spółce obrywa się za grzeszki poprzednich właścicieli. Nowi zaś chwalą się kolejnymi milionami od inwestorów.

Zaledwie trzy lata temu notowana na NewConnect spółka Abbey House gwarantowała w ramach ArtLokaty roczny zwrot w wysokości 9,5 proc. Wszystko to w ramach inwestycji w obrazy malowane przez związanych ze spółką artystów. Dziś już nie ma Abbey House — są nowi inwestorzy z Rosji i USA, którzy postawili na nazwę ArtNews, będącą marką szacownego magazynu o sztuce.

Wedle deklaracji spółki, wszelkie ArtLokaty zostały rozliczone, zyski zostały wypłacone, artyści zostali zwolnieni, magazyny opróżnione. Teraz wydarzyło się coś jeszcze. To „coś” to obecność ArtNews na liście ostrzeżeń publicznych.

Jak tłumaczy KNF, ma to związek z zawiadomieniem o wykonywaniu przez spółkę czynności bankowych, w szczególności przyjmowanie wkładów pieniężnych w celu obciążania ich ryzykiem, bez zezwolenia KNF. Według informacji „PB”, chodzi właśnie o ArtLokaty.

Co na to sama spółka? Przesłała oświadczenie, w którym czytamy m.in., że „żaden organ nadzorujący rynek finansowylub organ śledczy nie kontaktował się ze spółką i nie skierował do spółki jakiejkolwiek prośby o wyjaśnienia lub informacje”.

Spółka dla inwestorów ma natomiast inne, optymistyczne informacje: dostała właśnie pokaźny zastrzyk finansowy. Inwestorzy obejmą nowe akcje, płacąc za nie 1,5 mln USD.

Kolejne 5,4 mln USD mają zasilić kasę ArtNews, jeśli spełni ona ambitne plany finansowe, jak i te związane z płynnością akcji. Cel pozostaje wciąż ten sam: ArtNews rozwija projekt budowy konglomeratu łączącego druk i internet, a specjalizującego się w konsultingu na rynku sztuki współczesnej na świecie. © Ⓟ