Mariusz Patrowicz chce, żeby spółka porzuciła w końcu etykietkę "wydmuszki".
Mariusz Patrowicz chce, żeby spółka porzuciła w końcu etykietkę "wydmuszki".
Mariusz Patrowicz chce, żeby spółka porzuciła w końcu etykietkę "wydmuszki".
Mariusz Patrowicz chce, żeby spółka porzuciła w końcu etykietkę "wydmuszki".
Atlantis od kilku lat nie prowadzi działalności operacyjnej i jest określany mianem giełdowej wydmuszki. Ponad rok temu w spółce pojawił się Mariusz Patrowicz i to on może rozdawać karty. Postawił na energię wiatrową. Na razie do konkretów w tej kwestii jednak daleko.
— Cały czas prowadzimy rozmowy w sprawie współpracy z zagranicznym producentem. Już dwukrotnie byliśmy w centrali firmy — mówi Mariusz Patrowicz.
Do poczynienia jest wiele ustaleń, m.in. w kwestii serwisu. Chodzi o to, że w myśl wstępnej umowy konsorcjum z udziałem Atlantisu miałoby pośredniczyć w dostawie turbin do farm wiatrowych. Podpisano ją w lutym, szacując czas rozmów na kilka miesięcy. Negocjacje teoretycznie mają się zakończyć do 26 czerwca. Wtedy zostanie też podana nazwa producenta z którym rozmawia Atlantis.
Tymczasem Atlantis poinformował ostatnio, że ma opcję zakupu akcji spółki Mariusza Patrowicza Investment Friends Development (IFD), stanowiących prawie 29 proc. w jej kapitale zakładowym. Miałby za nie zapłacić 4 mln zł. Mariusz Patrowicz planuje "w najbliższym czasie" wprowadzenie IFD na rynek publiczny.
— Atlantis nie straciłby na tej inwestycji, bo planowana cena akcji w ofercie wynosiłaby między 8 a 12 groszy, a obejmowałby je po 2 grosze za sztukę. Chodzi o to, by wzmocnić potencjał spółki, by zacząć budować jej aktywa. Nie chcę, by Atlantis dłużej przynosił giełdzie wstyd i był nazywany wydmuszką — tłumaczy Mariusz Patrowicz.
Atlantis miałby zapłacić za opcję pieniędzmi z emisji akcji. Na razie jednak nie może jej przeprowadzić, bo sąd nie zarejestrował jeszcze poprzedniego, niewielkiego podwyższenia kapitału.
— Sprawa utknęła w sądzie. Mamy pecha, bo sędzia prowadzący poszedł na urlop — mówi Mariusz Patrowicz.
W ramach poprawy wizerunku spółka porzuciła też pomysł przeprowadzenia splitu akcji. Władze wyciągnęły pewnie wnioski z sytuacji w Fonie, który niedawno scalił akcje po wcześniejszym splicie.
Podpis: KSA