
W tym roku wśród licytowanych obiektów znajdą się obrazy m.in „Portret dzieci” i „Autoportret” Jana Matejki, „Dziwny ogród” Józefa Mehoffera, „Śpiący pies” Olgi Boznańskiej, „Krajobraz zimowy z rzeką” Juliana Fałata, „Autoportret w zbroi” Jacka Malczewskiego i „Śmierć Barbary Radziwiłłówny” Józefa Simmlera.

Zwycięzca każdej adopcyjnej licytacji otrzyma m.in. specjalny certyfikat poświadczający dwuletni patronat nad wybranym dziełem (patronat liczony będzie nie od daty licytacji, lecz ponownego otwarcia muzeum). Ponadto przy każdym z wylicytowanych dzieł znajdujących się w muzeum zawiśnie tablica o treści ustalonej przez stowarzyszenie i donatora opisująca jego samego lub osobę, której dedykowana jest wygrana. Patronat można licytować dla siebie, lecz także dla osoby bliskiej jako prezent na zbliżające się święta.

Poza satysfakcją z objęcia patronatem wybranego dzieła udział w aukcji przekłada się na realną pomoc finansową dla Muzeum Narodowego, jego pracowników i artystów. W tym roku dochód z aukcji zostanie przeznaczony na rozwój kolekcji sztuki współczesnej.
Ze względu na ograniczenia związane z pandemią, aukcja wyjątkowo przeniesie się z gmachu muzeum do internetu. Na stronie www.desa.pl i www.artinfo.pl, partnerów Aukcji Adopcji, można oglądać katalog obiektów, a także składać oferty.

– Zdalne uczestnictwo w aukcji będzie innym doświadczeniem niż w przestrzeni muzeum. Będziemy w nim razem, a jednocześnie osobno. To odosobnienie nie musi być jednak doświadczeniem nieprzyjemnym. Oddaleni od muzeum, będziemy mieć niepowtarzalną szansę, żeby wyostrzyć zmysły, oczyścić głowy i w pełnym napięcia oczekiwaniu zatracić się w pragnieniu piękna – twierdzi Małgorzata Wandzel, wiceprezeska Stowarzyszenia Przyjaciele Muzeum Narodowego.

W ubiegłym roku kwoty adopcji mieściły się w przedziale od 2 do 17 tysięcy zł, a najdrożej wylicytowanym obiektem był „Stańczyk” Jana Matejki.