Hiszpańska firma straciła kontrakt za 22,5 mln EUR. A to dopiero początek złych wieści, bo może stracić kolejne.
Hiszpańska Necso Entracanales Cubiertas znalazła się na czarnej liście Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Rządowa instytucja uznała, że drogowa spółka nie wywiązuje się z realizacji zamówień.
— Dyrekcja wypowiedziała kontrakt firmie Necso na wzmocnienie nawierzchni na drodze nr 7 na odcinku Kiezmark-Jazowa — mówi Andrzej Maciejewski, rzecznik GDDKiA.
Wartość zamówienia wynosi 22,5 mln EUR (prawie 100 mln zł) plus VAT.
Drogowa maniana
Dyrekcja zerwała umowę, bo uznała, że wykonawca uchyla się od wykonania zobowiązań zawartych w kontrakcie. Umowa GDDKiA z Necso została podpisana 15 kwietnia 2004 r. Projekt miał być wykonany do połowy października. Tymczasem, według szacunków dyrekcji, Hiszpanie wykonali prace zaledwie w 0,7 proc.
Necso ma prawo zaskarżyć decyzję GDDKiA.
Przedstawiciele Necso uważają, że GDDKiA nie miała powodu do zerwania kontraktu. Nie wykluczają też podjęcia kroków prawnych.
Kłopotliwy kontrakt
Werdykt dyrekcji może mieć dla Hiszpanów poważne konsekwencje. Skoro raz nie wywiązali się z umowy, ich wiarygodność w oczach dyrekcji spadła, a to na pewno nie pomoże im w zdobyciu nowych kontraktów. Tym bardziej że sprawa odcinka Kiezmark-Jazowa nie jest jedynym grzechem Necso. W przypadku drogi nr 77 na odcinku Skołoszów-Duńkowiczki (Rzeszowszczyzna), gdzie wartość zamówienia wynosiła 9,7 mln zł, wykonawca właściwie jeszcze nie rozpoczął robót, a do 22 stycznia 2005 r. powinien je zakończyć. W tej sytuacji dyrekcja wszczęła procedurę wypowiedzenia umowy.