Avia szuka małych i średnich okazji

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2016-02-24 22:00

Pogłoski o śmierci funduszy private equity w Polsce były przesadzone — właśnie kolejny otwiera biuro. Zmienia się tylko specjalizacja

Jakub i Jacek Leonkiewiczowie przez lata szli tym samym szlakiem kariery w londyńskim City, w dużej mierze pod skrzydłami prestiżowego banku inwestycyjnego JP Morgan. Kilka lat temu drogi finansistów mocno się rozeszły. Młodszy o trzy lata Jacek Leonkiewicz na dobre założył kolejarski mundur i szlifuje wyniki finansowe zarządzanego przez siebie PKP Intercity. Jakub Leonkiewicz pozostał wierny branży finansowej i postanowił pójść na swoje. Otwiera fundusz Avia Capital, który chce inwestować w polskie firmy z obszaru B2B.

DRESZCZYK EMOCJI:
DRESZCZYK EMOCJI:
Jakub Leonkiewicz, zarządzający Avia Capital, chce wspomóc kapitałowo małe i średnie firmy, do tej pory nieco zaniedbywane przez finansistów, obawiających się ryzyka. Będzie jednak ostrożny.
Marek Wiśniewski

— Interesują nas firmy z potencjałem rozwoju międzynarodowego, inwestujące dużo w badania i rozwój. Mamy w Polsce wiele przykładów firm, które odnoszą międzynarodowe sukcesy w wąskich niszach. Uważamy je za atrakcyjne inwestycje, my natomiast możemy wspomóc ich rozwój poprzez kapitał i sieć kontaktów — mówi Jakub Leonkiewicz.

Zmiana warty

Fundusz zebrał właśnie 200 mln zł na inwestycje. Na jedną spółkę może wydać 10-50 mln zł, nie licząc finansowania dłużnego. Avia może wybierać spośród 15 tys. firm, które mają przychody mieszczące się w granicach 20-200 mln zł. Najlepiej, by działały w gałęziach gospodarki mocno rozwijających się globalnie. Pojawienie się funduszu to kolejny dowód na to, że pogłoski o śmierci private equity były przesadzone. W ostatnich miesiącach nastroje były minorowe, bo duże fundusze, jak Advent czy EQT, zamknęły biura w Polsce. Znów zadziałała jednak reguła „rynek nie znosi próżni”. W miejsce dużych międzynarodowych graczy z miliardowym kapitałem pojawiają się mniejsze fundusze, polujące na okazje w segmencie małych i średnich firm.

— Największe międzynarodowe fundusze private equity szukają okazji kupna bardzodużych spółek, a tego typu transakcji w Polsce właściwie nie ma. Jest natomiast luka rynkowa w segmencie mniejszych spółek o wartości do 30-50 mln EUR. Te firmy mają duże zapotrzebowanie na kapitał, a nie ma funduszy private equity zainteresowanych spółkami tej wielkości — mówi Ryszard Wojtkowski, zarządzający Resource Partners.

Na swoim

To luka chętnie zapełniana przez znanych menedżerów, którzy wyrośli w branży finansowej i zapragnęli działać na własną rękę. Przykładem może być Cornerstone Partners, który wypłynął, inwestując w sieć sklepów dla dzieci Smyk (jako fundusz wspomagający dużo większy Bridgepoint). Założyli go Maciej Dyjas i Przemysław Krych, znani z nieruchomościowego Griffina. Cornerstone Partners jest wyjątkowym funduszem, bo może finansować duże akwizycje z pieniędzy międzynarodowego giganta Oaktree, ale interesują go też małe i perspektywiczne inwestycje, czego przykładem może być szukający złóż gazu Blue Energy.

Powrót studenta

Jakub Leonkiewicz wyjechał za granicę w 2000 r. — jeszcze jako student warszawskiej SGH. Studiował w Niemczech i na LSE w Wielkiej Brytanii, a karierę zawodową rozpoczął w firmie doradczej Roland Berger. W 2002 r. trafił do londyńskiego banku inwestycyjnego JP Morgan. Zaczął jako analityk, potem awansował na partnera. W Londynie brał udział w takich transakcjach, jak obrona Pechineya przed Alcanem, sprzedaż części aktywów koncernu RAG czy akwizycja firmy Boehler-Uddeholm przez Voestalpine. W 2009 r. wrócił do Polski, by otworzyć warszawskie biuro banku. Uczestniczył w przygotowaniu wielu debiutów giełdowych, m.in.GPW, JSW czy Alior Banku, a także sprzedaży Żabki Mid Europa Partners i obronie Zakładów Azotowych Tarnów przed wrogim przejęciem.

Skrzydła rozwija 21Concordia, która niedawno zebrała 100 mln EUR. Fundusz zarządzany w Polsce przez Dawida Sukacza kupił pod koniec ubiegłego roku większościowy pakiet sieci sklepów dla dzieci Wójcik. Jest też akcjonariuszem sieci dyskontów odzieżowych Textilmarket. Na ten rok zapowiada jeszcze kilka inwestycji. Funduszy inwestujących w małe i średnie firmy będzie pewnie coraz więcej. Przecież to sektor MSP napędza rozwój polskiej gospodarki, a po ćwierć wieku od transformacji ustrojowej rodzime firmy wchodzą w kolejny etap rozwoju — coraz częściej sięgają po kapitał zewnętrzny. Słabość warszawskiej giełdy pomaga funduszom, bo małe i średnie firmy zamiast do inwestorów z GPW wyciągną rękę do finansistów z obszaru private equity.