Według szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marka Siwca, Polska dotychczas nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych prośby o pomoc w razie ewentualnego konfliktu z Irakiem. Przedwczoraj, USA zwróciły się do Czech o wsparcie - Amerykanie chcieliby między innymi skorzystać z pomocy czeskiej kompanii chemicznej.
Marek Siwiec wyjaśnił, że Amerykanie zamierzają budować na wypadek interwencji w Iraku własne struktury, niezależne od NATO i być może dlatego skierowano do Czech prośbę o wsparcie. "Polska takiej propozycji na razie nie otrzymała" - dodał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z "Sygnałami Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego uważa, że ten kto sądził, iż celem inspekcji w Iraku było znalezienie magazynów pełnych broni ten jest - jak się wyraził - naiwny. Jego zdaniem, chodziło o sprawdzenie czy władze irackie będą współpracować. Minister Siwiec dodał, że o sytuacji w Iraku będzie rozmawiał z prezydentem Georgem Bushem prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas swojej nadchodzącej wizyty w Waszyngtonie.
Zdaniem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego dotychczas Husajn nie współpracuje z inspektorami. "Jest dużo gry i mydlenia oczu" - powiedział Marek Siwiec. Jako przykład podał liczący 12 tysięcy stron raport, który Irak złożył Radzie Bezpieczeństwa ONZ. "Gdyby ktoś chciał współpracować, to wystarczyłaby mu jedna strona" - stwierdził minister.