ISB: PGNiG i Statoil negocjują zmniejszenie dostaw norweskiego gazu

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-06-05 17:32

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNIG) i Statoil negocjują zmniejszenie ilości dostaw norweskiego gazu do Polski, co może łączyć się z rezygnacją z budowy bezpośredniego połączenia między Polską i Norwegią, powiedział w środę ISB Tadeusz Iwiński, sekretarz stanu w kancelarii Premiera, który przebywa razem z Premierem Leszkiem Millerem w Norwegii.

„Chcemy mieć różne źródła zaopatrzenia w gaz, ale do negocjacji jest ilość gazu oraz formuła bierz lub płać” - powiedział Iwiński, dodając, że być może sam Statoil dojdzie do wniosku, że nie ma sensu budować gazociągu przez Bałtyk, ale lepiej wykorzystać obecne sieci - duńskie albo niemieckie.

Iwiński dodał, że Polska powinna mieć zakontraktowaną roczną pulę gazu z Norwegii, ale jego zdaniem nie musi mieć bezpośredniego połączenia na jego transport.

Zgodnie ze strategią dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w gaz, Polska w 2001 roku zakontraktowała rocznie 5 mld m. sześć. gazu, czyli w sumie 74 mld m. sześć. gazu z Norwegii między 2008 a 2024 rokiem. Do transportu tego gazu miał zostać wybudowany gazociąg bezpośrednio łączący Polskę i Norwegię.

Oprócz kontraktu norweskiego, Polska zakontraktowała w połowie lat 90 w sumie 250 mld m. sześć. gazu rosyjskiego do odbioru między 2002-2022 rokiem. Obecnie Polska renegocjuje kontrakt rosyjski.

Iwiński powiedział, że przekontraktowanie Polski wynikające z samego kontraktu na gaz rosyjski to 41 mld m. sześć. gazu do 2022 roku.

„Razem z kontraktem norweskim mamy nadwyżkę 115 mld m. sześć. gazu do około 2020 roku” - powiedział Iwiński.” Do tego planujemy zwiększać własne wydobycie do 5,5 mld m. sześć.” - dodał.

Iwiński przypomniał, że projekt bezpośredniego połączenia gazociągiem Polski i Norwegii byłby opłacalny przy transporcie 8 mld m. sześć. gazu rocznie, a strona norweska może nie znaleźć odbiorców na dodatkowe 3 mld.

Ewa Grabarczyk, dyrektor ds. rynku gazu Statoil Polska powiedziała ISB w poniedziałek, że negocjacje z Polską na temat zmniejszenia ilości dostaw mogłyby spowodować konieczność rezygnacji z budowy gazociągu.

W przypadku zmniejszenia ilości dostaw norweskiego gazu, konkurencyjnym projektem będzie połączenie Bernau-Szczecin, którego budową zainteresowane są VNG po stronie niemieckiej oraz IRB – spółka Ruhrgasu i Bartimpexu.

Polska już zakontraktowała 500 mln m. sześć. norweskiego gazu w 2001 roku, którego cena jest około o 30% wyższa niż gazu rosyjskiego, ponieważ jego transport odbywa się poprzez system gazociągów niemieckich, co jest związane z opłatami tranzytowymi.

Branżowi eksperci twierdzą, że dzieje się tak, dlatego że Polska nie uzgodniła odpowiednio ceny, która powinna być ustalona po przetransportowaniu gazu do granicy, a nie w oparciu o ceny na giełdzie w Niemczech.

Marta Koblańska