Zmiany do systemu KRUS (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego) zapowiadane ostatnio zarówno przez ministra finansów Marka Belkę i ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego, będą niewielkie i nie przyniosą oszczędności do budżetu. Wręcz przeciwnie. Zmiany do ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników proponowane na dzień dzisiejszy zakończą się zwiększeniem kosztów systemu o ok. 57 mln zł, dowiedziała się agencja ISB.
Zmiany do ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, które zaproponuje Ministerstwo Rolnictwa, będą głównie dążyły do jej dostosowania do nowych warunków prawnych oraz racjonalizacji niektórych elementów, a nie szukania oszczędności dla budżetu. Ma np. nastąpić racjonalizacja zasad podlegania ubezpieczeniu.
OSZCZĘDNOŚCI: 20 MLN ZŁ, DODATKOWE WYDATKI: 77 MLN ZŁ
„Oszczędności z tego tytułu będą jednak niewielkie - ok. 20 mln zł. Jest to więc kwota mieszcząca się w granicach błędu statystycznego” – powiedziała ISB Joanna Żurawińska, Koordynator Zespołu Ubezpieczeń Społecznych w Departamencie Rozwoju Wsi w Ministerstwie Rolnictwa, przygotowująca projekt zmian do ustawy.
Nawet te niewielkie oszczędności zostaną co najmniej zneutralizowane, dodała Żurawińska.
W maju 2002 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie uznawanie przez system KRUS okresów kombatanckich za okres składkowy jest niezgodne z istniejącymi przepisami prawa. Regulacja ta będzie więc teraz wdrożona, a jej koszt szacuje się na 77 mln zł rocznie. Zmiany do systemu nie przyniosą więc nawet 20 mln zł oszczędności, lecz o 57 mln zł większe koszty dla budżetu.
NOWELIZACJA USTAWY BEZ REWOLUCYJNYCH ZMIAN
Nie należy się zatem spodziewać rewolucyjnych zmian w systemie ubezpieczeń społecznych dla rolników. „Projekt zmian ma dopasować system KRUS do nowych warunków prawnych, a nie wprowadzać generalne zmiany systemowe” – powiedziała Żurawińska.
Zdaniem Żurawińskiej, nie ma obecnie nawet możliwości prawnych do wprowadzenia większych zmian do systemu.
„Generalne zmiany systemu można by wprowadzić, gdyby można by policzyć i zidentyfikować dochody rolników. A nie ma żadnych regulacji prawnych umożliwiających naliczanie dochodów rolników” – powiedziała Żurawińska.
Składka płacona na rolnicze ubezpieczenie społeczne jest obecnie jednakowa dla wszystkich i nie różni się w zależności od dochodów. Każdy rolnik płaci więc na swoją przyszłą emeryturę tyle samo, czyli ok. 160 zł miesięcznie (30% minimalnej emerytury). Resztę pokrywa budżet państwa, którego dotacje do KRUS sięgną w 2002 roku 15,399 mld zł.
„Nie ma podstaw prawnych, na podstawie których można by oprzeć zróżnicowanie składki dla poszczególnych rolników” – podkreśliła Żurawińska.
WIĘKSZE ZMIANY NIEMOŻLIWE BEZ PODATKU DOCHODOWEGO W ROLNICTWIE
A wprowadzenie takich regulacji prawnych leży w gestii Ministerstwa Finansów, które nad takowymi regulacjami nie pracuje, choć jest zainteresowane oszczędnościami z tytułu zmian do systemu KRUS.
„Podatek dochodowy leży w gestii Ministerstwa Finansów, a podstawy prawne umożliwiające zróżnicowanie składki będą prawdopodobnie dopiero opracowane, kiedy będziemy wchodzić do Unii Europejskiej” – powiedziała Żurawińska, gdyż od identyfikacji poziomu dochodu danego rolnika będzie zależało otrzymywanie dopłat bezpośrednich w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (CAP).
„Nawet gdyby składki zwiększono o 100%, to oszczędności wyniosłyby 6% w stosunku do kosztów całego systemu” – powiedziała Żurawińska, podkreślając, iż zmian co do wielkości składek czy wielkości dotacji budżetowych nie planuje się.
NOWELIZACJA USTAWY ODETNIE DOSTĘP DO KRUS POSIADACZOM 1 HA ZIEMI
Obecnie, aby podlegać systemowi KRUS, a nie ZUS, trzeba być rolnikiem przez jeden rok i mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą. Proponuje się wydłużenie tego okresu do lat trzech. Ponadto, projekt próbuje ograniczyć dostęp do KRUS dla rolników, którzy rozliczają się na podstawie podatku zryczałtowanego.
„Aby pozostać w KRUS, trzeba więc będzie być rolnikiem przez trzy lata, mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą i rozliczać się na podstawie ryczałtu. W momencie, kiedy działalność się rozrośnie i będzie rozliczana na zasadach ogólnych, osoba ubezpieczona przejdzie do ZUS” – powiedziała Żurawińska, która jednak dodała, iż bardzo niewielka liczba osób będzie się do takiej zmiany kwalifikowała.
„Nikt nie ma tak naprawdę pomysłu na zmiany, a chodzi o pieniądze. Dopóki na wsi nie będzie pieniędzy, dopóty większe zmiany do systemu wydają się nierealne, bo skąd miałyby napłynąć pieniądze do systemu ubezpieczeniowego (...) rolnicy nie mają czym zapłacić” – podsumowała Żurawińska.
Projekt zmian do ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników będzie rozpatrzony przez Radę Ministrów pod koniec czerwca, po czym zostanie przesłany do Sejmu. Potencjalne zmiany wejdą więc w życie dopiero w 2003 roku.
Karolina Słowikowska