Litwa, Łotwa i Estonia, od dwóch lat należące do najszybciej rozwijających się rynków wschodzących, utrzymają dużą dynamikę wzrostu także w średnim okresie czasu. Dlatego zasługują na tytuł "nowych tygrysów nowej Europy" - napisali w raporcie z piątku analitycy HSBC.
"W najbliższych dwóch latach ogólne otoczenie dla biznesu w krajach bałtyckich będzie lepsze niż w Polsce, na Węgrzech i w Czechach (Słowację wyłączono z tej grupy krajów jako mającą więcej wspólnego z bałtyckimi tygrysami)" - czytamy w raporcie.
Dynamika wzrostu PKB wszystkich trzech krajów wyniesie co najmniej 4,0 proc. w br., a Łotwa i Litwa doścignie tempo wzrostu Chin lub je przewyższy. W I kw. br. roczna dynamika PKB Litwy i Łotwy sięgnęła 9,0 proc.
Zdaniem specjalistów, najbardziej przekonywującym wytłumaczeniem tak dobrych wyników są m.in. szybkie i głębokie reformy (prywatyzacja, restrukturyzacja).
Dodatkową korzyść tym krajom przyniosło to, że przyjęły system wymiany walut po stałym kursie (tzw. zarząd walutą currency board w przypadku Estonii i Litwy, lub sztywny w przypadku Łotwy).
W krajach Europy Środkowo-Wschodniej przyjęto inne rozwiązania. Zakładały one pełne upłynnienie kursu, czego wynikiem była jego wysoki nominalny wzrost w latach 2000-02.
Kolejnym powodem sukcesu krajów bałtyckich (i źródłem trudności trzech krajów Europy Środkowo-Wschodniej) jest mniejsza zależność od rynku niemieckiego.
Drogi trzech krajów Europy Środkowo-Wschodniej i republik bałtyckich rozeszły się przed pięcioma laty. W tych pierwszych nastąpiło poluzowanie tempa reform, co HSBC uważa za powód spowolnienia tempa wzrostu wydajności pracy. To z kolei jest powodem tego, że tak bardzo ucierpiały w wyniku osłabienia koniunktury w eurostrefie.
W tym samym czasie kraje bałtyckie przezwyciężyły postsowieckie dziedzictwo i skutecznie wprowadziły reformy.
Wszystkie trzy kraje bałtyckie już teraz spełniają kryteria traktatu z Maastricht i mają duże szanse wprowadzenia euro w najwcześniejszym możliwym terminie - 2007 roku. W ich ślady może pójść Słowacja w 2008 roku, a w przypadku Polski i Węgier nie nastąpi to przed 2009 rokiem. Czechy wprowadzą euro razem z Bułgarią w 2010 roku.