Od 149 do 307 mln zł skumulowanych przychodów do 2023 r., pochodzących w większości z rynków zagranicznych, i marża EBITDA za pięć lat na poziomie 50-60 proc. — takie są cele telemedycznej spółki Nestmedic, która 11 miesięcy temu zadebiutowała na NewConnect, a teraz przyjęła nową strategię.

Nestmedic to producent urządzenia Pregnabit, przeznaczonego do zdalnego wykonywania badania KTG, czyli monitorowania czynności serca płodu. Spółka zadebiutowała na NewConnect w czerwcu ubiegłego roku, po zebraniu od inwestorów 8,4 mln zł w ofercie prywatnej, w której akcje kupowano po 12 zł za walor. Po niespełna roku na giełdzie, entuzjazm inwestorów wobec spółki jest dużo mniejszy — za akcje Nestmedica płaci się teraz o 70 proc. mniej niż przed debiutem. Spółka rozczarowała przede wszystkim wolniejszą od zapowiadanej ekspansją rynkową. Teraz w strategii przekonuje, że w ciągu kilku lat pojawi się na pięciu kontynentach.
„W ocenie spółki, najbardziej perspektywiczne kraje to Dania, Szwecja, Norwegia, Finlandia, Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia, Kenia, 6 krajów Zatoki Perskiej, Wielka Brytania, Rumunia, Indie, Turcja, Japonia, Kanada, USA oraz trzy kolejne, średniej wielkości rynki. Jednym z celów jest, aby w zależności od rynku, 0,2-5 proc. całkowitej, rocznej liczby porodów w tych krajach było poprzedzonych badaniami KTG wykonywanymi urządzeniem Pregnabit. Spółka przewiduje, że okres dojścia do tak zdefiniowanego nasycenia rynku może wynieść około 2-3 lat” — czytamy w strategii Nestmedica.
To nie pierwszy raz, gdy Nestmedic prezentuje przewidywane wyniki w perspektywie pięcioletniej, choć poprzednio były bardziej szczegółowe. W dokumencie informacyjnym, opublikowanym przed debiutem na NewConnect, przedstawiła prognozy na lata 2017-22. W ciągu pół dekady zamierzała wypracować 135 mln zł skumulowanych przychodów i osiągnąć przy tym łącznie 67 mln zł zysku na poziomie EBITDA, przekraczając próg rentowności w 2019 r. Prognozy szybko jednak odwołano, bo okazało się, że spółka w 2017 r. nie była w stanie wypracować zakładanych 1,24 mln zł przychodów i 3,06 mln zł straty na poziomie EBITDA. Ostatecznie zakończyła ubiegły rok z 51 tys. zł przychodów i stratą na poziomie EBITDA sięgającą 4,2 mln zł.
Spółka tłumaczyła odwołanie prognoz tym, że rynek nie był gotowy na jej innowacyjność, a rzeczywistość zweryfikowała wstępne założenia.
„Wyprodukowanie i wprowadzenie na rynek innowacyjnego technologicznie, unikatowego mobilnego rozwiązania telemedycznego do zdalnego badania dobrostanu płodu jest działalnością pionierską, która nie ma precedensu na rynku polskim. Z tej przyczyny przygotowanieprecyzyjnych co do wielkości i czasu realizacji prognoz obarczone jest dużym ryzykiem. W dokumencie informacyjnym spółka zakładała umieszczenie w rynku 164 urządzeń do końca grudnia 2017 r. W dniu odwołania prognoz na umowach abonamentowych i na okres próbny spółka ulokowała ponad 60 urządzeń. Ponadto spółka zakładała, że proces sprzedaży stałych abonamentów (konwersja z umów próbnych) nastąpi wcześniej niż to, co rzeczywiście nastąpiło” — czytamy w komunikacie Nestmedica o odwołaniu prognoz.