Asseco South Eastern Europe jest już dosłownie o krok od pozyskania finansowania z EBOiR i wejścia na giełdę.
Spółka z grupy Adama Górala wkrótce będzie mieć nowego inwestora. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zaakceptował na poziomie biznesowym inwestycję w Asseco South Eastern Europe (ASEE). Ostateczna decyzja ma zapaść 30 czerwca. Bank obejmie udziały w spółce (mniej niż 10 proc.) za 15 mln EUR. Dodatkowo przekaże jej 7 mln EUR w formie sześcioletniego kredytu.
— Dojście do tego etapu rozmów było trudne, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby jakiś projekt został odrzucony po takiej akceptacji — mówi Piotr Jeleński, prezes ASEE.
Pieniądze od banku spółka wyda na kolejne przejęcia. W trzecim kwartale może sfinalizować zakup czterech firm informatycznych, których łączny zysk netto wynosi 4,3 mln EUR.
ASEE poinformowało także, że zakończyło przejmowanie spółek zależnych w Chorwacji, Rumunii i Serbii. Ma teraz po 100 proc. w kolejnych czterech spółkach, a ich właściciele objęli akcje ASEE. W wyniku transakcji mniejszościowi udziałowcy będzie kontrolować 33,8 proc. udziałów w ASEE.
— Mniejszościowi akcjonariusze zrezygnowali także z opcji put dotyczącej akcji Asseco Poland. Zobowiązanie z tego tytułu w bilansie tej spółki stanowiło 300 mln zł. Teraz zniknie — wyjaśnia Piotr Jeleński.
Asseco SEE nie rezygnuje z planów giełdowych. W najbliższym czasie rozpoczną się rozmowy z inwestorami kwalifikowanymi, którzy mogliby objąć akcje nowej emisji.
— Nie będziemy ich jednak sprzedawać za wszelką cenę —mówi prezes.
Jeżeli się to powiedzie, już w lipcu ASEE zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. Nie będzie poprzedzała go jednak oferta dla inwestorów indywidualnych.
— Po objęciu akcji przez inwestorów kwalifikowanych zaangażowanie w ASEE przez Asseco Poland nie powinno spaść poniżej 50 proc. — zapowiada Piotr Jeleński.
Jeżeli lipcowy scenariusz się nie powiedzie, bałkańska córka Asseco i tak od końca roku ma trafić na giełdę.
— Asseco SEE płaci właścicielom przejmowanych spó- łek swoimi akcjami. Sądzę, że zagwarantowano im płynność tych papierów. To jeden z powodów determinacji ASEE, dotyczącej szybkiego upublicznienia. Prezes Adam Góral zapowiada, że to dopiero początek ekspansji grupy Asseco opartej na akwizycjach lokalnych firm. Dobry przykład i dotrzymywanie słowa z pewnością pomoże grupie prowadzić dalsze rozmowy — mówi Michał Sztabler, analityk BDM PKO BP.