Dalsze ograniczanie wydatków na pomoc społeczną nie opłaca się, bo rośnie presja na świadczenia obligatoryjne i rosną obciążenia sztywne budżetu, powiedziała w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej wiceminister pracy Jolanta Banach.
Według Banach, resort pracy zakłada, że wydatki na pomoc społeczną w przyszłym budżecie będą utrzymywane przynajmniej na tegorocznym poziomie.
Jak zaznaczyła, nie wolno już dalej obniżać spadających od trzech lat nakładów na pomoc społeczną.
- Jest gdzieś granica ograniczania wydatków na pomoc społeczną – powiedziała Banach, zaznaczając, że takie działanie przynosi niekorzystne skutki ekonomiczne.
- Przekroczenie tej granicy paradoksalnie może zwiększyć tzw. obciążenia sztywne, a więc świadczenia obligatoryjne, bo rośnie presja na ich przyznawanie – powiedziała.
Zdaniem wiceminister, jednym z kluczowych działań jest racjonalizacja wydatków na świadczenia, głownie przez weryfikację kryteriów ich otrzymywania.
- Trzeba przyjrzeć się, czy uprawnienia do zasiłku pielęgnacyjnego, zasiłku stałego wynikają z rzeczywistej choroby, niepełnosprawności i rzeczywistej konieczności sprawowania opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny – powiedziała Banach.
MD