Bank BPH przesunął z grudnia br. na luty 2006 wprowadzenie zasady pobierania opłaty za limit debetowy za rok z góry - poinformował bank w piątkowym komunikacie. Swoją decyzję bank uzasadnił sygnałami od klientów.
Jak w ostatnich dniach pisała prasa, klienci odnieśli się negatywnie do zmiany, o której bank informował w listopadowych wyciągach do rachunków. Zmiana oznaczała pobranie w niektórych przypadkach dużych kwot z rachunków w okresie świątecznym.
Gazety cytowały treść SMSów, które mieli do siebie przesyłać oburzeni klienci: "zabierz pieniądze z konta, zanim BPH ci je zabierze". Decyzja banku wywołała też ożywioną dyskusję na internetowych listach dyskusyjnych.
Bank poinformował, że "w związku z tym, że część Klientów mogła nie otrzymać informacji o wprowadzanych zmianach zasad pobierania opłat za posiadanie limitu w saldzie debetowym na kontach osobistych Bank BPH postanowił zwrócić wszystkim Klientom pobraną 2 grudnia 2005 r. opłatę za 12 miesięcy z góry".
Pieniądze zostały zwrócone z datą pobrania, co oznacza, że klienci nie utracą należnych odsetek.
Bank argumentuje, że do końca listopada był - jedynym polskim bankiem pobierającym prowizję za debet w cyklu miesięcznym, a obecnie chce się dostosować do standardów w sektorze bankowym. Podkreślił też, że podwyżka opłat (dla części klientów z 0,1 proc. limitu miesięcznie na 2 proc. rocznie) jest pierwszą od 2001 r. Podwyżki nie dotyczą klientów korzystających z pakietów usług, w których opłata za pakiet uwzględnia prowizję za limit.
W PKO BP prowizja pobierana od limitu debetowego w rachunku wynosi 1 proc., podobnie jest w banku BZ WBK. W Pekao SA prowizja wynosi 1,8 proc.