Po raz pierwszy od ponad 21 lat rezerwy walutowe netto jakimi dysponuje Bank Turcji odnotowały ujemną wartość. Wszystko przez próby ograniczenia przeceny liry, której perspektywy po niedzielnej II turze wyborów nie wyglądają obiecująco, donosi Reuters.

W najbliższą niedzielę (28 maja) w dogrywce wyborów prezydenckich zmierzą się ubiegający się o reelekcję Tayyip Erdogan z kandydatem zjednoczonej centrolewicowej opozycji Kemalem Kılıçdaroğlu. Erdoganowi zabrakło w pierwszej turze, która odbyła się 14 maja zalewie 0,5 proc. + 1 głos by przekroczyć próg 50 proc. Jego rywal zdobył z kolei niespełna 45 proc. poparcia.
Zamieszanie na scenie politycznej oraz gigantyczna inflacja podniosły popyt na tureckim rynku forex do rekordowych wartości. Powodem jest powszechne oczekiwanie, w tym firm i osób prywatnych, że lira, która straciła 44 proc. w 2021 r. i 30 proc. w 2022 r., spadnie jeszcze bardziej. W tym roku turecka waluta osłabiła się do dolara o kolejne 6 proc.
W wyniku podejmowanych przez bank centralny interwencji, trwających już kilkadziesiąt miesięcy, systematycznie topniały rezerwy walut. W ubiegłym tygodniu zeszły do ujemnej wartości netto. Osiągnęły poziom -151,3 mln USD, co jest pierwszą ujemną wartością od lutego 2002 r. Tylko od końca 2022 r. skurczyły się o 27,7 mld USD. Wynik jest jeszcze gorszy jeśli doliczy się do tego wartość zaległych transakcji swapowych, które w środę wyniosły 33,50 mld USD.