Ożywienie gospodarcze we francuskiej gospodarce implikowane m.in. igrzyskami olimpijskimi w Paryżu prawdopodobnie miało krótkotrwały charakter. Wskazywać na to może najnowsza prognoza Banku Francji na IV kwartał zakładająca brak zmiany PKB w tym okresie. Kwartał wcześniej gospodarka nieoczekiwanie odbiła, rosnąc o około 0,4 proc. co i tak jak na jej potencjał, jest wartością co najmniej skromną.
Jeśli projekcja Banku Francji pokryje się z rzeczywistymi wynikami będzie to pierwszy kwartał od prawie trzech lat, kiedy wicelider Eurolandu nie odnotuje, choćby symbolicznego, wzrostu PKB.
Ryzykowna geopolityka
Badanie banku centralnego przeprowadzone wśród francuskich przedsiębiorców pokazało, że och szczególne obawy budzą kwestie geopolityczne. Niepewność polityczna czy sprawy związane z zapowiadanymi wyższymi taryfami handlowymi przez amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa budzą obawy o wybuch wojny handlowej i dodatkowe osłabienie globalnego popytu.
Pusta kasa
Dodatkowym czynnikiem ryzyka dla francuskiej gospodarki są finanse kraju. Spadek wpływów podatkowych w obliczu ograniczonej konsumpcji i inwestycji jest jednym z kluczowych czynników, które podkopały finanse publiczne. Cieniem na nastroje kładą się plany mniejszościowego rządu w kontekście podwyżek podatków i cięć wydatków. Chce on znacząco ograniczyć ogromną dziurę budżetową i wyjść z procedury wszczętej przez Komisję Europejską odnośnie nadmiernego deficytu.
Więcej bezrobotnych
Coraz bardziej istotnym dla gospodarki czynnikiem staje się bezrobocie. Powoli rośnie, co dodatkowo osłabia i tak już niską konsumpcję. Bank Francji przewiduje, że stopa bezrobocia wzrośnie „umiarkowanie” do poziomu 7,5–8 proc. w przyszłym roku, a dopiero w 2026 ponownie spadnie do poziomu 7 proc.