Prezes Banku Japonii Kazuo Ueda ze spokojem odniósł się do obserwowanych ostatnio wzrostów rentowności obligacji. Twierdzi, że są one naturalnym odzwierciedleniem oczekiwań rynku na przyszłe podwyżki stóp procentowych przez bank centralny.
W swojej wypowiedzi, cytowany przez agencję Reuters Ueda powiedział, że bank centralny nie zamierza w żadnym razie interweniować na rynku.
Rosnący trend od zeszłego roku odzwierciedla poglądy rynku na gospodarkę i inflację lub zmiany stóp procentowych za granicą. Nie ma dużej różnicy między naszymi poglądami a poglądami rynku - stwierdził Ueda.
Wypowiedzi sugerują, że BOJ prawdopodobnie nie wejdzie na rynek obligacji, nawet po tym, jak rentowności benchmarkowe przekroczyły kluczowy próg 1,5 proc., osiągając 1,578 proc. w poniedziałek. Japoński bank centralny zakończył program kontroli krzywej dochodowości w zeszłym roku, a Ueda konsekwentnie wyraża swój pogląd, że to rynek powinien określać poziomy rentowności.
Zarząd BOJ zbiera się w przyszłym tygodniu, aby ustalić politykę po podniesieniu stopy referencyjnej do 0,5 proc. w styczniu. Istnieją tylko niewielkie oczekiwania odnośnie kolejnego ruchu w tym miesiącu, Ueda konsekwentnie mówił, że władze podniosą koszty pożyczek, jeśli ich prognozy gospodarcze się spełnią.
Ekonomiści prognozują, że końcowa stopa procentowa w tym cyklu wyniesie 1,25 proc. Jest to wzrost aż o 100 punktów bazowych w porównaniu z poprzednim badaniem i wyraźna zmiana w porównaniu z rokiem ubiegłym, gdy wynosiła 0,5 proc.