„Robimy prawdziwą ekspansję zagraniczną: zakładamy spółki, tworzymy miejsca pracy w zespołach sprzedażowych i laboratoriach, transferujemy własność intelektualną" — tak miesiąc temu Jakub Baran, prezes i znaczący akcjonariusz Polskiego Banku Komórek Macierzystych (PBKM) opisywał działalność spółki, którą kieruje.

Ekspansja jednak kosztuje. Ile? Nawet 100 mln zł w ciągu dwóch lat. We wtorek spółka, której podstawowym biznesem jest pobieranie, przetwarzanie i przechowywanie komórek macierzystych, poinformowała, że przyjęła program emisji obligacji o takiej wartości. W ramach umowy z BZ WBK będzie mogła dokonywać wielokrotnych emisji prywatnych (skierowanych do maksymalnie 149 inwestorów) niezabezpieczonych obligacji.
— Prowadzimy analizy nowych rynków w Europie, a także rozszerzoną analizę rynków, gdzie prowadzimy działalność, pod kątem potencjalnych inwestycji. Najbardziej interesują nas przejęcia liderów lub atrakcyjnych podmiotów z perspektywami szybkiego zwiększenia skali działalności. Rozważamy również możliwości wejścia na nowe rynki poza Europą, które charakteryzują się na ogół wyższymicenami i mniejszą konkurencją niż europejskie — mówi Jakub Baran.
Przedstawiciele PBKM „intensywnie analizują" wejście na dziesięć rynków pozaeuropejskich i siedem w Europie. Spółka ma obecnie przekraczający 20 proc. udział w rynku w Europie, najsilniejszą pozycję ma w Polsce, Hiszpanii i Turcji. W kwietniu za około 7,2 mln zł kupiła 3 proc. akcji Vita 34 AG, lidera niemieckiego rynku, i nie wykluczała zwiększenia w nim zaangażowania.
PBKM w 2017 r. osiągnął 148,9 mln zł przychodów, czyli o 15,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Wynik na poziomie EBITDA skoczył o 27 proc., do 45,7 mln zł, a zysk netto, po niewielkich korektach, wzrósł o jedną czwartą, do 30,5 mln zł.