Banki będą bronić zysków

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-05-01 20:00

Spadek stóp procentowych oznacza dla banków niższy wynik odsetkowy, a w konsekwencji zysk netto już w tym roku. Aby złagodzić jego negatywny wpływ na wyniki, banki będą musiały poszukać źródeł przychodów gdzie indziej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są oczekiwania bankowców co do tempa spadku stóp procentowych w 2025 r.
  • jaki udział w przychodach sektora stanowi wynik z odsetek
  • jak spadek stóp procentowych o 100 pkt baz. wpłynie na wyniki banków
  • czy banki planują zmiany w tabeli opłat i prowizji

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Choć sygnały płynące z Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w sprawie obniżki stóp procentowych nie są jednoznaczne, większość bankowców oczekuje pierwszego ruchu w dół o 50 pkt baz. już w maju, a do końca roku o 50-75 pkt. Byłoby to pierwsze cięcie od października 2023 r.

Związek Banków Polskich spodziewa się spadku stopy referencyjnej o 100 pkt baz. — do 4,75 proc. na koniec 2025 r. Wpływ niższych stóp na poszczególne banki będzie różny w zależności od udziału wyniku odsetkowego w ich przychodach. Dla całego sektora udział ten wynosi aż 82 proc. To oznacza, że napędzany wysokimi stopami procentowymi rekordowy zysk netto banków, który w 2024 r. sięgnął 42 mld zł, będzie trudny do powtórzenia.

Wiosenne uderzenie

Pekao szykuje się do obniżek stóp procentowych już od kilku kwartałów. Bank oszacował wpływ niższych stóp na marżę odsetkową netto, która w I kw. 2025 r. wyniosła 4,29 proc. Wynik odsetkowy banku wzrósł o 10,7 proc. w skali roku — do 3,41 mld zł. Głównymi kontrybutorami wzrostu były m.in. wyższe wolumeny kredytowe we wszystkich segmentach oraz wysoka płynność banku, a co za tym idzie — niskie koszty depozytów.

— Spadek stóp o 100 pkt baz. powoduje spadek o 20-25 pkt naszej marży odsetkowej netto. W sprzedaży kredytów hipotecznych dominują kredyty o stałej stopie procentowej — obecnie to około 90 proc., a w portfelu hipotek jest to 30 proc. Realizujemy też strategię zabezpieczenia przez instrumenty pochodne. W 2025 r. nastąpi przeszacowanie około 25 proc. portfela obligacji — pozytywny wpływ na marżę odsetkową netto widoczny od II kw. sięgnie do 10 pkt bazowych — mówi Dagmara Wojnar, wiceprezeska Pekao.

Podkreśla, że w depozytach faktyczna wrażliwość wyniku odsetkowego na spadki stóp będzie zależna od dostosowywania przez Pekao wysokości oprocentowania depozytów terminowych. Ich udział w depozytach ogółem sięga 28 proc.

Zmienność trendu

Choć dotychczas zainteresowanie klientów kredytami hipotecznymi na okresowo stałą stopę było bardzo duże, to wraz ze spadkiem stóp procentowych banki spodziewają się stopniowego odwrotu klientów na rzecz oprocentowania zmiennego. Obecnie przy wysokich stopach procentowych kredyty na stałą stopę w porównaniu do tych na zmienną wydają się względnie tanie, bo są wyceniane w stosunku do krzywej terminowej, czyli do oprocentowania na długi okres.

— Kiedy stopy zaczną spadać, należy się spodziewać, że stopy długoterminowe wzrosną, a więc porównywalne oprocentowanie kredytów na zmienną stopę i na stałą będzie działało w kierunku kredytów na stopę zmienną — mówi Marcin Gadomski, wiceprezes Pekao.

Na nieuchronne obniżki stóp procentowych przygotowuje się także Santander, oferując klientom kredyty hipoteczne na okresowo stałą stopę. Ich udział w całości portfela hipotek systematycznie rośnie.

— Kilka lat temu, przy niskim poziomie stóp, ten udział był blisko zera, a na koniec marca tego roku sięgnął 52 proc. Właściwie co kwartał mamy jego kilkupunktowy wzrost — mówi Maciej Reluga, członek zarządu Santandera.

Bank oszacował, że w przypadku spadku stóp o 100 pkt baz. wrażliwość wyniku odsetkowego na obniżkę stóp procentowych — przy założeniu stałego bilansu — w horyzoncie 12 miesięcy wynosi około 320 mln zł.

Wysokie stopy procentowe NBP przez kilka lat zapewniały bankom wysoki poziom wyniku odsetkowego, ale od kilku kwartałów w sektorze widać powolny wzrost wyniku prowizyjnego. W I kw. Pekao zwiększył niemal o 10 proc. wynik z opłat i prowizji głównie dzięki wyższym przychodom z zarządzania aktywami (wartość aktywów w zarządzaniu wzrosła o ponad 40 proc. r/r), opłatom za prowadzenie rachunków i marżom na transakcjach walutowych.

Wzrost wyniku z opłat i prowizji zanotował także Santander, jednak przy spadku wyniku odsetkowego o 6 proc. w skali roku.

— Szczególnie ważne są dochody prowizyjne związane z aktywnością naszych klientów. Wzrost dochodów odbył się bez żadnych zmian w tabeli opłat i prowizji. Jeśli chodzi o kredytowanie, to utrzymujemy pozytywny trend we wszystkich liniach biznesowych — mówi Michał Gajewski, prezes Santander Banku Polska.

Udziały zamiast podwyżek

W grupie mBanku, który prowadzi działalność również w Czechach i na Słowacji,obniżka stóp o 100 pkt baz. wpłynie na spadek wyniku o 670 mln zł.

— Wrażliwość całej grupy wynosi obecnie 670 mln zł, ale ponieważ mamy ekspozycję na wiele walut — działamy również w Czechach, Słowacji, mamy wielu klientów korporacyjnych, którzy używają w rozliczeniach euro i dolarach — to z tych 670 mln zł kwota 400 mln zł będzie dotyczyć działalności banku w Polsce — mówi Pascal Ruhland, wiceprezes mBanku.

W I kw. wynik odsetkowy banku wzrósł o 4,2 proc. r/r, a wynik z opłat i prowizji o 3,9. Marża odsetkowa netto spadła nieznacznie — do 4,23 proc. Wolumen kredytów wzrósł o 10 proc. zarówno w segmencie detalicznym, jak też korporacyjnym. Bank zwiększył sprzedaż kredytów korporacyjnych o ponad jedną trzecią, kredytów niehipotecznych o ponad jedną piątą, a hipotek 6 proc.

Rosnący portfel kredytowy powinien być jednym z czynników równoważących presję na marżę odsetkową związaną z obniżką stóp.

— Mamy aspiracje, żeby udziały rynkowe mBanku we wzroście akcji kredytowej systematycznie rosły, więc w konsekwencji ceny, które będziemy ustalali w relacji z klientami, będą je uwzględniały. Trudno założyć, że będziemy w stanie jednocześnie rosnąć z marżą i zwiększać udziały rynkowe. W związku ze spadkiem stóp nie planujemy istotnie podwyższać marży w umowach na kredyty hipoteczne — zapewnia Marek Lusztyn, wiceprezes mBanku.