Jak wynika z raportu MFW, w kwietniu stan rezerw złota zwiększyły m.in. Rosja, Kazachstan i Azerbejdżan. Łacznie zakupiły 24,125 tys, uncji kruszcu. Choć wydaje się to sporą ilością, jednak zakupy dokonywane przez wszystkie banki centralne stanowiły jedynie 11 proc. globalnego popytu na złoto w pierwszym kwartale 2013 r. wyliczył World Gold Council.

„Nie sądzę, by banki centralne skupując złoto, były w stanie faktycznie powstrzymać spadek cen kruszcu” – ocenia Lien. Dodaje, że co prawda gdyby nie te instytucje cena złota zeszłaby jeszcze niżej, w pobliże 1200 USD/u, jednak jest to tylko nieznaczne spowolnienie trendu.
W jej opinii, banki centralne musiałyby kontynuować zakupy na znacznie większą skalę, bo obecna nie jest w stanie odwrócic sytuacji na rynku.