Banki komercyjne są pewne swej pozycji
Banki komercyjne są zmuszone walczyć o klientów z wyspecjalizowanymi bankami samochodowymi. Oferta jednych i drugich jest ciekawa, połączona byłaby doskonała.
Kredytobiorca musi wybrać, między szybkością i komfortem obsługi gwarantowanej przez banki samochodowe a dogodniejszym oprocentowaniem proponowanym przez banki komercyjne. Klient powinien wiedzieć, że banki komercyjne obciążą go wszystkimi możliwymi obowiązkami związanymi z otrzymaniem i spłatą kredytu (zebranie dokumentów). Natomiast banki samochodowe zrobią niemal wszystko za niego.
Kłopoty od początku
Aby rozpocząć batalię o kredyt w banku uniwersalnym, należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na promesę wniosku od kilku do kilkunastu dni. Ta sama operacja w banku samochodowym trwa kilka godzin, a w niektórych już tylko trzydzieści minut.
Papierkowa robota
Wszystkie banki samochodowe nie wymagają od klientów sterty dokumentów, bez których nie może obejść się klasyczny bank.
Wyspecjalizowane banki proszą tylko o przedstawienie dowodu tożsamości oraz zaświadczenia o zarobkach. Tymczasem banki uniwersalne żądają dołączania dodatkowych dokumentów potwierdzających tożsamość klienta, np. prawa jazdy lub paszportu czy legitymacji ubezpieczeniowej. Ponadto obowiązkowo należy dołączyć zaświadczenie z urzędu skarbowego o niezaleganiu z podatkami bądź oświadczenie z ZUS. Niektóre banki uzależniają przyznanie kredytu od średniej poborów z trzech ostatnich miesięcy.
Zrób to sam
Banki komercyjne nie przejmują się również tym, że klient nie jest ekspertem w procedurze kredytowej i nie na wszystkim się zna. Mimo to nie oferują pomocy w ściąganiu dokumentów z odpowiednich instytucji, np. urzędu skarbowego, nie wspominając już o złożeniu za klienta wniosku o ustanowienie zastawu rejestrowego.
Taką właśnie jakością obsługi banki klasyczne przegrywają z bankami samochodowymi, które ten etap mają już za sobą i pracują obecnie nad wprowadzeniem elektronicznego kontaktu z klientem.
Osobnym problemem, z którym nie mogą sobie poradzić banki uniwersalne, jest kwestia zabezpieczenia. Banki te nie uważają, by środki własne klienta mogły być dostatecznym zabezpieczeniem udzielanego kredytu. Dlatego koniecznie wymagają dodatkowych, w postaci kaucji, cesji wierzytelności, żyrantów.
Ponadto na czas przejściowy, między dokonaniem wpisu a chwilą udzielenia kredytu, mogą zastrzec dokonania przewłaszczenia lub blokady środków na rachunku.
Wyspecjalizowane banki nie stwarzają sobie takich problemów i ograniczają się wyłącznie do weksla in blanco i cesji z ubezpieczenia.
Jest nadzieja
Banki uniwersalne nie mogą przebić oferty banków samochodowych pod względem szybkości załatwiania formalności. Zapowiadają jednak, że łatwo się nie poddadzą. Większość z nich zapowiada, że pracują nad poprawą jakości obsługi i wprowadzeniem nowych kredytów na zakup samolotów, motorówek czy jachtów.