Od początku pandemii dostęp do finansowania zewnętrznego jest dla firm bardzo utrudniony. Według danych Narodowego Banku Polskiego, od marca do lipca 2020 r. wartość kredytów udzielonych firmom przez banki spadła o ponad 25 mld zł. Mniej przedsiębiorców wnioskowało o finansowanie, ponieważ część z nich ograniczyła aktywność gospodarczą. Ponadto jedną z pierwszych reakcji firm na zamrożenie gospodarki było obcinanie wydatków inwestycyjnych.
Drugie półrocze 2020 r. nie przyniosło poprawy w kredytowaniu firm. Niepewność przedsiębiorców i druga fala pandemii nie sprzyjały inwestycjom. Co gorsza, więcej banków zaostrzyło politykę w stosunku do sektora MŚP niż wobec dużych firm, zwłaszcza w przypadku kredytów długoterminowych. Banki starały się w ten sposób eliminować przypadki bardziej ryzykownych klientów. Prawdziwe odbicie przyszło dopiero w kwietniu tego roku, gdy do mikrofirm trafiło o 73,2 proc. więcej kredytów niż w 2020 r.
Jednocześnie jednak, jak wynika z badania „Płatności i finansowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii” Krajowego Rejestru Długów (KRD) i należącej do tej samej grupy spółki faktoringowej NFG, wiele wniosków kredytowych jest odrzucanych. W sumie o kredyt w banku wnioskowało 43,4 proc. ankietowanych firm. Najczęściej o finansowanie starały się średnie podmioty (48,8 proc.). Wśród mikroprzedsiębiorców po kredyt przyszło 35,3 proc.
Generalnie co dziewiąta firma z sektora MŚP, która wnioskowała o kredyt, spotkała się z odmową jego udzielenia. W przypadku średnich spółek negatywną decyzję dostało 2,5 proc. wnioskujących, a wśród mikrofirm aż 25,4 proc. Według bazy danych KRD zadłużenie firm sięga 11,5 mld zł, z czego większość, bo 6,3 mld zł, to zobowiązania jednoosobowych działalności gospodarczych. Tacy przedsiębiorcy odpowiadają za 64 proc. zadłużenia wszystkich przedsiębiorstw. Dlatego mikroprzedsiębiorstwa są dla banków mniej wiarygodne.
– W czasie pandemii banki istotnie zaostrzyły politykę kredytową wobec firm z sektora MŚP, ograniczając dostęp do finansowania biznesom postrzeganym jako ryzykowne. W tym gronie znalazły się głównie mikrofirmy – mówi Dariusz Szkaradek, prezes NFG.
Najczęstsze powody odmowy kredytu to: nieregularny przychód firmy (42,3 proc.), branża przedsiębiorcy uznana przez bank za ryzykowną (38,5 proc.) lub brak zdolności kredytowej (30,8 proc.).