Kilka tygodni temu Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK, powiedział, że bank realizuje dwa strategiczne projekty: połączenie z Kredyt Bankiem i bankowość mobilną. Fuzję mamy za sobą, a bankowość w komórce właśnie rusza pełną parą. W ciągu kilku dni w sklepie Google Play i App Store pojawi się zmodyfikowana wersja aplikacji mobilnej BZ WBK. Nie jest to zwykła aktualizacja, jakie regularnie pojawiają się w appstore’ach, ale zupełnie nowa odsłona. Do tej pory zwykło się mówić o banku w komórce — płatnościach z jej użyciem. BZ WBK do komórki wrzucił bank, sklep, kwiaciarnię, restauracje, a wkrótce dorzuci bilety miejskie, opłaty za parking i na nowo definiuje płatności mobilne.
![MOBILNY
PRIORYTET:
Tomasz Niewiedział
kieruje powstałym
niedawno obszarem
bankowości mobilnej
i internetowej
BZ WBK. Słowo
„mobilne” nie bez
kozery jest na pierwszym
miejscu.
[FOT. ARC]
MOBILNY
PRIORYTET:
Tomasz Niewiedział
kieruje powstałym
niedawno obszarem
bankowości mobilnej
i internetowej
BZ WBK. Słowo
„mobilne” nie bez
kozery jest na pierwszym
miejscu.
[FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/4672c1bb-e153-4d54-9280-6b27084fc410/a30d1d95-56f8-59bb-9cdf-511c407b5fb2_w_830.jpg)
Proste transakcje
— Potencjał, jaki bankowości daje smartfon, nie polega na tym, że zamienimy komórkę w kartę płatniczą — mówi Tomasz Niewiedział, szef obszaru bankowości mobilnej i internetowej BZ WBK. Tu możliwości zarobkowania, przy spadającym drastycznie interchange, są coraz bardziej ograniczone.
W aplikacji BZ WBK znajdzie się z czasem funkcja do płatności mobilnych IKO Plus. Ale BZ WBK gdzie indziej upatruje szans na dodatkowe dochody. To m-commerce, rozwijająca się w Polsce gałąź handlu internetowego realizowanego za pośrednictwem smartfonów. W aplikacji BZ WBK, tuż pod ikonką logowania do serwisu transakcyjnego, znajduje się piktogram z napisem „zakupy mobilne”. Po naciśnięciu klient wchodzi do obszaru zakupów w wersji na smartfona ze sklepem sieci Piotr i Paweł. Robienie sprawunków za pomocą telefonu przypomina proces zakupowy na stronie internetowej sklepu. Zasadnicza różnica pojawia się, gdy dochodzi do płatności. Klient po prostu klika ikonkę „zapłać”, potwierdza transakcję hasłem do bankowości elektronicznej. I gotowe. Nie musi nawet logować się do aplikacji płatniczej w telefonie. Tak samo jest z pozostałymi płatnościami.
— Nie będziemy oferować w ramach aplikacji dostępu do wszystkich sklepów w sieci. Chcemy selekcjonować partnerów i wspólnie z nimi przygotowywać ofertę dla klientów — wyjaśnia Tomasz Niewiedział.
Ucieczka do przodu
Nasz rozmówca tłumaczy, że aplikacja BZ WBK to odpowiedź na nowe wyzwania, przed jakimi staje bankowość — nie tylko w Polsce.
— Banki mają do wyboru dwie opcje: albo zmienić się pod wpływem regulacji i nowych wymogów w jednego z dostawców usług masowych, jak np. producenci prądu, i zająć się przyjmowaniem depozytów i udzielaniem kredytów, pozwalając, żeby inni — Google i PayPal — przejęli płatności, albo szukać dla siebie miejsca w zmieniającej się technologicznie rzeczywistości — mówi dyrektor Niewiedział.
Wtóruje mu Michał Bolesławski, szef pionu korporacji ING Banku Śląskiego, który kilka dni temu uruchomił Aleo, serwis aukcyjny dla firm.
— To droga do szukania nowych źródeł dochodów i odnalezienia nowej tożsamości. W Polsce nie odczuwamy jeszcze konkurencji ze strony innych podmiotów, które wchodzą na rynek bankowy, ale za kilka lat pojawią się również u nas — mówi prezes Bolesławski.
Bankowe koalicje
Bardzo poważnym rywalem (i to już niedługo) może być Polkomtel, który pracuje nad finansowymi usługami mobilnymi. Od dawna oferują je operatorzy w Turcji, w której bardzo szybko przyjmują się nowinki technologiczne. Nic dziwnego, że turecki ING Bank jako pierwszy zwrócił się do Banku Śląskiego o udostępnienie Aleo. Serwis chce wprowadzić również Rumunia. Również inne instytucje finansowe znad Wisły szukają nowych możliwości zarobkowania. W lipcu zawiązała się koalicja sześciu banków, które wspólnie chcą zbudować alternatywny dla kart system płatności mobilnych IKO. Nie będzie wśród nich pośrednika w postaci organizacji kartowej. W piątek akces zgłosiła Krajowa Izba Rozliczeniowa, która będzie płatności rozliczać. Wśród koalicjantów, nie ma Pekao i Getinu — banków które dzisiaj wspólnie z Biedronką uruchomią system płatniczy w sklepach tej sieci.
Według niepotwierdzonych informacji, trzecim bankiem jest Alior. Co banki zyskają na tej współpracy? Dla Pekao to może być szansa, żeby utrzymać przy życiu własną aplikację płatniczą PeoPay. Według nieoficjalnych informacji, bank przełamał też niechęć Biedronki do płacenia prowizji od płatności telefonem i od transakcji zainkasuje niewielki interchange.