Bankowe IKE dają symboliczny zysk

Wojciech Boczoń Bankier.pl
opublikowano: 05-03-2015, 00:00

Obniżki stóp procentowych uderzyły w oprocentowanie oferowanych przez banki indywidualnych kont emerytalnych (IKE).

IKE to trzeci, dobrowolny filar emerytalny. W odróżnieniu od kapitału zgromadzonego w otwartych funduszach emerytalnych pieniądze na IKE są własnością klienta i w każdej chwili może je wycofać. Konta emerytalne oferowane są przez banki, towarzystwa ubezpieczeń, towarzystwa inwestycyjne, domy maklerskie i przez powszechne towarzystwa emerytalne.

Mogą przybierać różne formy — od inwestycji przez ubezpieczenie po zwykłe konto bankowe. Te ostatnie funkcjonują na podobnych zasadach jak konta oszczędnościowe. Są oprocentowane, a klient może na nie swobodnie wpłacać pieniądze. Co roku ustalany jest jednak górny limit wpłat, który jest równy trzykrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. W roku 2015 jest to 11,88 tys. zł.

Podatkowa ulga

Podstawową zaletą IKE jest zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych. Jest jeden warunek — podatek nie zostanie naliczony tylko wtedy, jeśli osiągniemy wiek emerytalny. Jeśli zdecydujemy się wycofać pieniądze wcześniej, bank odda nam kapitał, a także odsetki pomniejszone o 19 proc. Dodatkową zachętą bankowego IKE jest gwarancja oprocentowania i zwrotu pełnej wpłaconej kwoty.

IKE prowadzone pod innymi formami, na przykład inwestycji, nie są w stanie zagwarantować określonego zysku. Są one oparte na mechanizmach rynkowych, a to oznacza, że mogą przynosić ponadprzeciętne zyski lub nie zarabiać prawie nic. Niestety, niskie stopy procentowe NBP uderzyły nie tylko w lokaty bankowe, ale także w IKE prowadzone w formie kont oszczędnościowych. Dziś najlepsze IKE w banku o profilu uniwersalnym przynosi zaledwie 3 proc. w skali roku. Tyle oferuje Bank Millennium. Ale na tle rynku jest to i tak bardzo wysoka stawka, bo konkurencja oferuje odsetki zbliżone do wysokości stopy referencyjnej NBP.

Uwaga na opłaty karne

Odsetki mogą być naliczane z różną częstotliwością. Im częściej, tym lepiej, bo działa wówczas mechanizm procentu składanego. Warto zwrócić uwagę na opłaty dodatkowe, które towarzyszą kontom. Rachunki te prowadzone są bezpłatnie, ale jeśli klient zdecyduje się wypłacić pieniądze w ciągu pierwszego roku od zawarcia umowy, musi ponieść karę. W czterech bankach taka operacja kosztuje 200 zł.

W spółdzielczych dają więcej

Alternatywą dla oferty banków uniwersalnych może być sektor bankowości spółdzielczej. Banki spółdzielcze płacą na IKE znacznie więcej, a różnice sięgają nawet kilku punktów procentowych. Na przykład w SK Banku znajdziemy IKE, którego oprocentowanie wynosi aż 6 proc. Mankamentem oferty jest dwuzłotowa opłata pobierana co miesiąc za prowadzenie rachunku.

Powiatowy Bank Spółdzielczy w Sokołowie Podlaskim płaci na IKE 4,75 proc., a Silesia Bank 4,5 proc. Takich ofert w bankach działających lokalnie znajdziemy więcej. Żeby skorzystać z takich ofert, trzeba się jednak pofatygować do placówek osobiście, a niestety część banków spółdzielczych działa tylko w określonych częściach Polski.

IKE można przenosić

Indywidualne konta może przenosić między bankami oraz innymi podmiotami. Musimy wówczas zgłosić chęć dokonania transferu pieniędzy na inne konto. IKE możemy mieć tylko jedno, więc zawarcie nowej umowy spowoduje rozwiązanie poprzedniej. Zawierając nową umowę, wskazujemy we wniosku, który bank prowadzi obecnie nasze IKE. Drugi wniosek składamy w naszym banku — zlecamy transfer na nowe konto. Pieniądze powinny zostać przeniesione w ciągu 14 dni.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Wojciech Boczoń Bankier.pl

Polecane