Po raz pierwszy od września ubiegłego roku więcej niż jeden upoważniony główny dealer obligacji USA ma inne oczekiwania niż większość. Ekonomiści Barclays i BNP Paribas uważają, że rynek zbytnio zbagatelizował gotowość Fed do podwyżki stóp.

- Nie ma doskonałego czasu na to, zawsze będzie jakaś niepewność wynikająca z danych – powiedziała Laura Rosner z BNP. – Pomimo wielokrotnych szoków w trakcie ostatnich dziewięciu miesięcy, które opóźniały decyzję Fed, zatrudnienie wciąż mocno rosło. Pojawiła się okazja dla Fed do dalszej normalizacji i myślimy, że z tego skorzysta – dodała.
Rynek kontraktów futures widzi tylko 20 proc. prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych przez FOMC w środę. Pod koniec sierpnia szacował je na 40 proc. Oczekiwanie rynku na podwyżkę osłabło po publikacji danych z rynku pracy w sierpniu, a także oznakach słabszej koniunktury w sektorze usług.
Barclays oczekiwał na podwyżkę stóp już w czerwcu. Wówczas nie doszło do niej z powodu rozczarowania poziomem zatrudnienia w maju. Obecnie po raz pierwszy od grudnia Barclays prognozuje podwyżkę stóp w tygodniu kiedy odbędzie się posiedzenie FOMC.
- To pierwszy raz, kiedy jesteśmy tak daleko od konsensusu. Jesteśmy przekonani co do września bo uważamy, że FOMC to zakomunikował, że mówili o tym szefowa i wiceszef Fed w Jackson Hole – powiedział Rob Martin, ekonomista Barclays.