Baryłka nie tanieje

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2004-03-22 00:00

Rok po wybuchu wojny ropa miała być tania. Tymczasem jest najdroższa od 13 lat. I na tym nie koniec. Uwolnienie Iraku od Saddama Husajna miało zapewnić światu dostęp do irackiej ropy i zaspokoić niedobory rynkowe. Tak się nie stało. Z powodu ataków na rurociągi i trudnej odbudowy infrastruktury wydobywczej Irak nie eksportuje tyle surowca, ile oczekiwałby rynek. Tymczasem światowy popyt rośnie coraz bardziej. W efekcie w USA notowania ropy osiągnęły poziom najwyższy od 13 lat, czyli od czasu poprzedniej wojny z Saddamem.

Rok temu, tuż po rozpoczęciu działań wojennych w Iraku wydawało się, że będzie zupełnie inaczej. Pierwsze tygodnie wojny upłynęły pod znakiem przeceny. W kwietniu zeszłego roku za baryłkę ropy płacono ledwo 23 USD, teraz o 10 USD więcej.

Ceny przyspieszyły pod koniec 2003 r. W 2004 r. poszły w górę już o 15 proc. USA mają problemy z uzupełnieniem zapasów, a OPEC szykuje kolejne cięcia wydobycia. To wszystko może sprawić, że trend wzrostowy szybko się nie odwróci. Jeszcze na początku 1999 r. ropa kosztowała 10 dolarów za baryłkę, teraz może być cztery razy droższa.