Rosnące koszty produkcji i zużycie krajowe zmusiły Państwo Środka do zmniejszenia w tym roku eksportu stali.
Chiny, które są największym na świecie producentem i konsumentem stali, zmniejszą w 2008 r. jej eksport. Zdaniem tamtejszego stowarzyszenia żelaza i stali, aż o 27 proc.
— W ujęciu ilościowym będzie to 52,5 mln ton — mówi Luo Bingsheng, wiceprezes stowarzyszenia.
Dla porównania: w ubiegłym roku eksport wyniósł 54,9 mln ton, a dwa lata wcześniej — „aż” 73,07 mln ton.
Powodem są rosnące koszty produkcji. W ubiegłym roku Państwo Środka wyprodukowało 489,2 mln ton stali. Aby tego dokonać, fabryki zużyły 15 proc. elektryczności, a do atmosfery wyemitowały około 14 proc. zanieczyszczeń. W celu zmniejszenia strat oraz sprostania rosnącemu zapotrzebowaniu krajowemu chiński rząd wprowadził ograniczenia eksportowe dla osiemdziesięciu producentów stali oraz zwiększył podatek eksportowy.
Chińskie stalownie ucierpiały z powodu rosnących cen rudy żelaza. W rezultacie musiały podnieść w lutym ceny stali średnio o 25,63 proc. rok do roku — do 717 USD za tonę.
— Podwyżki to skutek rosnących cen rudy żelaza i węgla oraz fatalnej pogody — mówi Zhang Ping, analityk portalu umetal. com.
Baosteel Group, największy producent stali w Państwie Środka, zapowiedział, że w drugim kwartale może podnieść ceny nawet o 20 proc. Powodem jest wzrost o 65 proc. cen rudy wydobywanej przez brazylijski koncern Vale, który jest największym jej dostawcą.
Podniesienie cen rudy, a w konsekwencji cen stali wpłynie na ceny producentów w innych sektorach rynku, m.in. koncernów motoryzacyjnych czy budujących statki.