Trzymiesięczna historyczna zmienność złotego spadła do 6,3 proc. w środę, najniższej stopy zmienności wśród 24 walut gospodarek wschodzących oprócz ściśle kontrolowanych przez banki centralne czeskiej korony, rumuńskiego leja i bułgarskiego lewa. Choć implikowana zmienność, miara oczekiwanych wahań liczona w oparciu o derywaty, sygnalizuje wzrost zmienności w ciągu trzech miesięcy do 7,3 proc., złoty wciąż pozostaje bardziej stabilny niż wszystkie waluty gospodarek wschodzących oprócz leja i korony.

Podczas środowej konferencji w Budapeszcie prezes NBP Marek Belka powiedział, że złoty pozostał zasadniczo odporny na obietnice składane przez polityków przed wyborami 25 października, dotyczące zwiększenia wydatków czy opodatkowania banków. Szef banku centralnego uważa, że odporność złotego jest zasługą „bardzo dobrych fundamentów”.
- Czy to szoki pochodzące z obszaru euro, uchodźcy, Ukraina, Chiny, czy wybory w Polsce, złoty jest całkiem stabilny – powiedział Belka.
Podkreślił, że Narodowy Bank Polski nie obawia się wzrostu stóp procentowych w USA.
Złoty jest szóstą najlepiej notowaną walutą gospodarek wschodzących w tym kwartale, wyliczył Bloomberg.