Bez tranzytu przez Białoruś zapasy gazu szybko spadną

opublikowano: 2004-02-19 09:36

Bez tranzytu przez Białoruś zapasy gazu szybko spadną WARSZAWA (Reuters) - Jeżeli Gazprom nie cofnie decyzji o wstrzymaniu tranzytu gazu
przez Białoruś, to w ciągu 20-30 dni dostawy do największych polskich odbiorców mogą
zostać ograniczone, powiedział w czwartek wiceminister gospodarki, Jacek Piechota. Piechota dodał, że jeżeli blokada rurociągu Jamalskiego spowoduje straty polskich
firm rząd może się domagać odszkodowań od Gazpromu. "Na pewno nie jest to dobra wiadomość i na pewno wzbudza niepokój (...). Jak by się
ta sytuacja utrzymywała, to mamy ograniczone możliwości dobierania gazu z magazynów PGNiG
i trzeba by się liczyć w ciągu 20-30 dni z ograniczeniem dostaw do największych
odbiorców" - powiedział Piechota w Radiu Zet. Piechota zapewnił, że Polska dąży do dywersyfikacji dostaw gazu. "Dzisiaj minister Włodzimierz Cimoszewicz będzie rozmawiał z rosyjskim ministrem
Igorem Iwanowem, ale szukamy możliwości odbioru gazu z różnych stron" - dodał Piechota. W środę rosyjski Gazprom wstrzymał tranzyt gazu przez Białoruś, co spowodowało
również zatrzymanie dostaw gazu do Polski i Niemiec. Gazprom oskarża Białoruś o kradzież
tego surowca. Rosyjska firma dostarcza do Polski około 60 procent gazu dwoma rurociągiem biegnącymi
przez Białoruś i przez Ukrainę. Jednak tym pierwszym przesyła zdecydowanie więcej. "Chcę wszystkich zapewnić, że ta polityka Rosji wobec Białorusi nie będzie miała
wpływu na nas, choć chwilowa perturbacja niektórych nawet przestraszyła, wszystko jest
pod kontrolą, wszystkie rozmowy i kontrakty są podtrzymywane" - uspokajał w czwartek w
programie pierwszym Polskiego Radia, minister MSWiA, Józef Oleksy. ((Autor: Olga Markiewicz; Redagował: Kuba Kurasz; [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging:
[email protected]))