BGK stanął na trzeciej nodze

Tomasz SiemieniecTomasz Siemieniec
opublikowano: 2013-12-04 00:00

Po PIR i funduszu mieszkaniowym bank ruszył z funduszem funduszy, który ma napędzić inwestycje w młode firmy. W kilka lat do polskich przedsiębiorców może trafić ponad 2,5 mld zł

Teoretycznie małe i średnie firmy w Polsce nie mają problemu z pozyskaniem kapitału na rozwój — dla biznesowych noworodków są unijne dotacje i inkubatory, dla niemowląt fundusze z rodziny Krajowego Funduszu Kapitałowego (KFK), dla przedszkolaków fundusze venture capital i NewConnect, a dla nastolatków czeka już cała paleta partnerów od banków po fundusze private equity. Ale w praktyce firmom nie jest łatwo — unijne dotacje się wyczerpują, fundusze KFK od powstania w 2005 r. zainwestowały w zaledwie 50 firm, mała giełda nie przyciąga inwestorów, a branża venture capital inwestuje rocznie w zaledwie kilkadziesiąt spółek, mniej niż w Dolinie Krzemowej inwestuje się w miesiąc.

Według diagnozy Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), najgorzej wygląda sytuacja w sektorze venture capital. I postawił sobie za cel to zmienić. W kwietniu stworzył Polski Fundusz Funduszy Wzrostu (PFFW), do którego włożył 60 mln EUR (240 mln zł), a jego partner Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI) 30 mln EUR (120 mln zł). Niewiele ponad pół roku później już są efekty — PFFW podpisał dwie umowy z funduszami, którym powierzy w zarządzanie kapitał. W 21 Concordia zainwestuje 10 mln EUR, kolejne 10 mln EUR a w Avallon MBO II. Oba fundusze zarządzane są przez bardzo doświadczonych menedżerów (czytaj obok).

Jak magnes

— Pierwszej inwestycji w spółkę przez któryś z tych funduszy spodziewamy się już na początku przyszłego roku — zapowiada Piotr Kuszewski, dyrektor departamentu inwestycji kapitałowych w BGK, który odpowiada m.in. za PFFW. BGK i EFI w pierwszej rundzie włożyły do funduszu 90 mln EUR. Pieniądze mają trafić do 9-12 funduszy, co oznacza, że fundusze mogą liczyć na około 10 mln EUR od PFFW. To niewiele, bo kapitalizacja funduszy venture capital działających w Polsce to na ogół ponad 50 mln EUR.

— Nie chcemy być największym inwestorem, lecz inwestować maksymalnie 15 proc. z naszego funduszu. To pozwoli nam zainwestować w około 10 funduszy. Dzięki temu z jednej strony zdywersyfikujemy ryzyko inwestycji, a z drugiej szeroko wesprzemy branżę venture capital i private equity — mówi Piotr Kuszewski. Przekonuje, że wejście PFFW do funduszu zadziała na innych inwestorów jak magnes.

— Wejście instytucji publicznej i EFI daje inwestorom komfort, że dany fundusz został dokładnie prześwietlony i uznany za wartościowego partnera. W tym kontekście nie można zapominać, że EFI zarządza prawie 12 mld EUR aktywów, jest w 25 funduszach funduszy, które zainwestowały w ponad 400 funduszy venture capital. Ma gigantyczne doświadczenie, z którego inwestorzy mogą skorzystać. My też jako bank chcemy z niego czerpać i budować w BGK nowe kompetencje — mówi Piotr Kuszewski.

Jego zdaniem, na polskie realia optymalna wielkość funduszy inwestujących w firmy w fazie wzrostu to 40-75 mln EUR. Jeśli plan się powiedzie i powstanie 9-12 funduszy, a każdy zainwestuje w 8-10 spółek, to w sumie zastrzyk kapitału dostanie grubo ponad 100 spółek. Ile do nich trafi? To jeszcze trudniejsze do oszacowania, ale zakładając, że PFFW, dysponując 90 mln EUR, zainwestuje po 10 mln EUR w fundusze o wielkości 75 mln EUR, to wielkość dziewięciu funduszy z udziałem PFFW sięgnie prawie 700 mln EUR (2,7 mld zł). PFFW daje zarządzającym funduszami, w które zainwestował, sporo swobody — nie ma preferencji sektorowych dla spółek portfelowych. Stawia tylko jeden warunek.

— Na każde 1 EUR zainwestowane przez nas fundusz musi zainwestować w polskie spółki 2 EUR. Dzięki temu już teraz każde 1 EUR zainwestowane przez BGK przekłada się na 3 EUR zainwestowane w polskie firmy — mówi Piotr Kuszewski.

Liczy się zysk

PFFW nie zamierza też być zaangażowany w bieżące decyzje inwestycyjne.

— Na etapie selekcji EFI bardzo dokładnie bada zespoły zarządzające funduszami — doświadczenie, wiedzę, pomysł na inwestowanie i pozyskanie kapitału od innych inwestorów, by mieć pewność, że inwestujemy w dobre fundusze. Dzięki temu później rola PFFW może ograniczać się do nadzoru. Na koniec interesuje nas zysk z inwestycji, a nie to, czy fundusz zainwestował w spółkę IT czy medyczną. Naszą misją jest wsparcie rozwoju branży venture capital i rynku kapitałowego w Polsce, pomoc polskim zarządzającym w zbudowaniu funduszy i zespołów zarządzających — mówi Piotr Kuszewski.

Docelowo PFFW ma być dwukrotnie większy.

— W drugiej rundzie finansowania będziemy chcieli pozyskać dodatkowe 90 mln EUR. Mamy deklarację od EFI, że zainwestuje kolejne 30 mln EUR, a pozostałe 60 mln EUR będziemy chcieli pozyskać od inwestorów, najchętniej zagranicznych, by fundusz był kolejnym mechanizmem przyciągającym do polski zagraniczny kapitał — mówi Piotr Kuszewski. Ale to dopiero za kilka lat.

— Najpierw chcemy pokazać efekty naszej pracy — jakich partnerów pozyskaliśmy, jak inwestują fundusze. Chcemy, by inwestorów przekonały czyny, a nie słowa — mówi Piotr Kuszewski.