Krótkoterminowa projekcja BHP sugeruje przewagę podaży nad popytem na miedź. Skłoniło to drugiego pod względem wielkości dostawcę miedzi na świecie do obniżenia prognozy zapotrzebowania ze strony chińskiej gospodarki na bieżący rok. Szacuje, że popyt na miedź wzrośnie w Państwie Środka jedynie o 1 do 2 proc. podczas gdy w 2023 r. dynamika zwyżki sięgnęła 6 proc.
Australijski gigant surowcowy spodziewa się również niewielkiej globalnej nadwyżki do końca 2025 r. Dopiero pod koniec dekady ma dojść do gwałtownego wybicia cen w związku z niedoborem miedzi na rynku.
BHP jest przekonany, że w dłuższej perspektywie globalna podaż miedzi będzie miała trudności z nadążeniem za zbliżającą się falą popytu ze strony odnawialnych źródeł energii, centrów danych i ogromnej ekspansji sieci energetycznych.
Ceny odłączą się od krzywej kosztów z powodu systematycznej nadwyżki popytu nad podażą na tle niewystarczających poziomów zapasów – przewiduje BHP Group.
Ceny miedzi wzrosły do rekordowego poziomu w maju br., po czym spadły w związku z pogorszeniem perspektywy popytu w Chinach.