Firmy deweloperskie zaliczają minione półrocze do udanych.
— Sprzedaliśmy 291 mieszkań, czyli o 12 proc. więcej niż w takim samym okresie przed rokiem — chwali się Zbigniew Juroszek, prezes spółki Atal. 278 lokali na osiedlu „Złota Podkowa” we Wrocławiu przekazał w tym czasie klientom Rafin. Budlex oddał natomiast do użytku prawie 200 mieszkań w pięciu budynkach w Toruniu i Bydgoszczy. Plany zrealizował także Inkom, który zakończył budowę willi Zygzak we Wrocławiu z 55 mieszkaniami.
— Rozpoczęliśmy ponadto pracę nad kolejnym obiektem — Willą ToTu — dodaje Krzysztof Ziajka, prezes Inkomu. Sukcesem spółki Unidevelopment było uzyskanie pozwolenia na budowę Osiedla Lykke na warszawskiej Białołęce, a Polnordu zawarcie porozumienia z Elektrimem w sprawie realizacji Portu Praskiego w stolicy.
— W jego wyniku powstanie budynek mieszkalny z częścią usługową o wartości 320 mln zł — wyjaśnia Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy Polnordu. W pierwszej połowie 2012 r. spółka J.W. Construction zakończyła negocjacje związane z zakupem działki przy ul. Kasprzaka w Warszawie. — Zajęliśmy ponadto pierwsze miejsce w sporządzonym przez magazyn „CIJ” rankingu deweloperów Europy
Środkowo–Wschodniej, którzy najlepiej radzili sobie w czasach kryzysu 2008–12. Oddaliśmy w tym okresie do użytku 5763 mieszkania — mówi Tomasz Panabażys, wiceprezes J.W. Construction Holding. Deweloperzy nie zamierzają zwalniać tempa. Nowe inwestycje w Trójmieście i Wrocławiu planuje Polnord.
— Kupiliśmy także działkę w Olsztynie, na której będziemy budowali kolejną część osiedla Tęczowy Las — zapowiada Krzysztof Olszewski. DewelopART chce w najbliższym półroczu oddać do użytku inwestycję Ornamento we Wrocławiu.
— Rozpoczniemy także dwie kolejne budowy — osiedla ze 112 mieszkaniami przy ulicy Suwalskiej oraz budynku z 50 lokalami przy Gajowickiej — wylicza Bartosz Piotrowski, menedżer ds. sprzedaży i PR, DewelopART. W stolicy Dolnego Śląska z pierwszym etapem inwestycji mieszkaniowej o nazwie Portokali wystartuje wkrótce także Inkom.
— Zamierzamy tam wybudować około 1,6 tys. lokali z terenami rekreacyjnymi, parkami, placami zabaw i portem — tłumaczy Krzysztof Ziajka
W pierwszym półroczu na wielkość popytu i podaży, a także ceny mieszkań i preferencje klientów wpłynęły m.in. nowe zasady Rekomendacji S, obowiązujące od stycznia 2012 r., które obniżyły zdolność kredytową Polaków. Ograniczona siła nabywcza konsumentów zmieniła ich preferencje.
— Teraz najlepiej sprzedają się mieszkania dwupokojowe do 50 mkw. Mimo znacznego spadku cen lokali o powierzchni przekraczającej 70 mkw., trudno je sprzedać — tłumaczy Krzysztof Ziajka.
Z obserwacji Bartosza Piotrowskiego wynika, że wydłużył się też czas podejmowania decyzji zakupowych. — Klienci wnikliwie analizują oferty rynkowe. Zajmuje im to nawet od 4 do 6 miesięcy — mówi Bartosz Piotrowski.
Według ekspertów, przewaga podaży nad popytem spowodowała jednak nieznaczny spadek średniej ceny transakcyjnej za 1 mkw. Aby zachęcić klientów do zakupu własnego lokum, deweloperzy oferowali im rabaty i upominki. Prowadzili ponadto liczne kampanie marketingowe.