Biura maklerskie muszą teraz nabrać odwagi
Rynek usług brokerskich czekają zmiany. Zmiany tak ilościowe, jak i jakościowe. Nie wiadomo, które będą miały poważniejszy wpływ na obraz rynku na koniec 2000 roku. Fakt że — obok procesów konsolidacyjnych — biurom maklerskim potrzeba nowego spojrzenia na potrzeby klientów. Co za tym idzie — brokerzy muszą poszukać oryginalnych sposobów ich zdobywania.
POTENCJALNY inwestor niewiele wie o rynku kapitałowym, nie zna zasad, którymi ten się kieruje, nie ma pojęcia o ogromnie instrumentów finansowych, dzięki którym może zwiększyć grubość swojego portfela. Ale z drugiej strony nie ma instytucji, które mogłyby mu to uświadomić. Biura maklerskie nie zdecydowały się — przynajmniej dotychczas — na opracowanie jakiejś spójnej koncepcji „wyedukowania” rynku.
NAWET doświadczeni inwestorzy nie zawsze znajdują czas na zadbanie o swoje portfele inwestycyjne. Dlatego też z rynku odejdą biura, które nie oferują nowoczesnych sposobów składania zleceń, nie dają możliwości stałego i szybkiego kontaktu z brokerem. Można założyć, że biura maklerskie przespały, choć jeszcze nie do końca, szansę dotarcia do „nowoczesnego” inwestora. Ledwie cztery przedsiębiostwa (na kilkadziesiąt działających na rynku) uruchomiły dotychczas zlecenia internetowe. Najwięksi, liderzy rynków, nadal stoją w miejscu. Czas biegnie, i to opóźnienie może stać się jedną z przyczyn, dla których za rok dzisiejsze giganty odnaleźć się mogą gdzieś w środku peletonu.
NADCHODZĄCY rok powinien obfitować w ciekawe wydarzenia. Przed połączeniem stoją Centrum Operacji Kapitałowych Banku Handlowego i Dom Inwestycyjny BRE Banku. Na swoją szansę czeka cały czas ProCapital przejęty w połowie 1999 roku przez Deutsche Bank. Fuzja Domów Maklerskich Wielkopolskiego Banku Kredytowego i Banku Zachodniego to też tylko kwestia czasu. Teoretycznie powinny narodzić się firmy, które będą w stanie szybko przejąć mniejsze biura, a wraz z nimi ich klientów i — jednak drobne — udziały w rynku. Teoretycznie, ponieważ wydawać się może, że biurom maklerskim brakuje odwagi, którą wykazują banki.