BIURA MAKLERSKIE PÓJDĄ W ELEKTRONIKĘ
Większość biur preferuje klientów z dużą gotówką
W najbliższym czasie przedsiębiorstwa maklerskie będą musiały zaoferować inwestorom bardziej wyrafinowane usługi. Tego oczekują od nich najbogatsi klienci.
Przy ocenie rachunków inwestycyjnych przyjęliśmy kilka założeń. Potencjalny inwestor ma do dyspozycji gotówkę wysokości nie większej niż 50 000 zł i papiery wartościowe znajdujące się w obrocie na GPW lub CeTO o wartości rynkowej nie przekraczajęcej 50 000 zł. Jednocześnie nie posiada on jeszcze w żadnym biurze rachunku inwestycyjnego, a ten, który ma zamiar otworzyć, jest jego podstawową formą, w sytuacji gdy dane biuro proponuje inne rodzaje rachunków, np. RIG. Obroty, jakie będą dokonywane na rachunku, nie przekroczą 50 000 zł miesięcznie. Przy oprocentowaniu gotówki znajdującej się na rachunku i prowizji od zlecenia, wzięliśmy pod uwagę tylko takie, którego wysokość jest niezależna od wysokości posiadanych środków i dokonywanych obrotów. Jeżeli oprocentowanie kredytu lub gotówki jest zmienne, podaliśmy stopę obowiązującą w danym dniu. Gdy przy danego rodzaju kosztach obowiązują inne opłaty na akcje niż na pozostałe papiery wartościowe, przyjęliśmy opłaty obowiązujące na akcje. W rankingu wzięliśmy pod uwagę tylko te biura, które w lipcu 1999 r. osiągnęły na rynku akcji GPW obroty wynoszące co najmniej 1,5 proc. Z grona tego wyłączyliśmy CA IB Securities, gdyż nie pośredniczy w udzielaniu kredytów, DM Citibrokerage, ING Baring Securities (Poland) i Credit Suisse First Boston (Polska), ponieważ swoje oferty kierują głównie do dużych instytucji finansowych, a Erste Securities Polska i Wood & Company ze względu na wymagany portfel co najmniej 100 tys. zł. Do rankingu dołączony został Beskidzki Dom Maklerski, którego udział w rynku oceniany jest na przeszło 2 proc.
Rachunek inwestycyjny
Do klasyfikacji tej wziętych zostało 15 kryteriów oceny, dotyczących przede wszystkim kwestii związanych z prowadzeniem rachunku. Najwięcej, bo aż po 25 punktów uzyskały cztery biura: CDM Pekao SA, COK BH, DM Penetrator i PM Elimar. W zasadzie można powiedzieć, że większość biur oferuje w miarę podobne warunki, gdyż na 16 ocenianych, aż 12 osiągnęło wynik w przedziale 20-25 punktów. Jedynie ABN AMRO został sklasyfikowany z 6 punktami znacznie poniżej ogółu, co wynika z dość drogiej i nie do końca dogodnej dla klienta obsługi.
Zlecenia i kredyty
Analizując zlecenia, uwzględniliśmy wielkość pobieranej prowizji i czas, w jakim inwestor może złożyć zlecenie, korzystając z możliwości, jakie daje mu współczesna technika. O ile w poprzednim kryterium oceny nie było generalnie dużych różnic, o tyle tu wyraźnie widać łańcuszek biur stosujących zgoła odmienne podejście do inwestorów. Na rynku — co podkreślają analitycy — występuje obecnie zjawisko zawyżonych opłat dla depozytu, co powoduje, że mali inwestorzy płacą niewspółmiernie wysokie prowizje. Pierwsze na liście w tej kategorii PM Elimar pobiera chyba najniższe opłaty na rynku od pojedynczych transakcji o stosunkowo niewielkiej wartości. Nieco słabiej wypadł CBM WBK i BM PBK. Nie bez znaczenia pozostała możliwość oferowania bezpłatnych połączeń telefonicznych między inwestorem a biurem, czy możliwość składania zleceń drogą faksową. Inną kwestią jest rozwój usług internetowych, które w najbliższej przyszłości mogą stać się nową ofertą kilku biur.
Kredyt na zakup papierów znany jest polskim inwestorom od dość dawna, dlatego tym bardziej może dziwić fakt, że w wielu biurach sami pracownicy w ogóle o tym nie słyszeli. Jeżeli jeszcze pracownik POK-u nie zgubi telefonu do osoby z działu kredytów, a ta nie pójdzie na urlop, to można po dłuższych dociekaniach otrzymać odpowiedź na dręczące nas pytania. Kredyty oferowane obecnie dość znacznie różnią się między sobą, dlatego każdy inwestor powinien bacznie zwrócić uwagę na proponowane mu warunki. Począwszy od maksymalnej wielkości kredytu w stosunku do posiadanych środków, gdzie różnice między ofertami są nawet trzykrotne, poprzez oprocentowanie z przedziału 15-21 proc. i prowizji 0,5-2,0 proc., a skończywszy na czasie, w jakim można uruchomić kredyt. Najlepiej wypada tu oferta, w której pośredniczy DM Penetrator. Dla inwestorów o naprawdę niewielkim portfelu nie bez znaczenia jest minimalna wielkość zaciąganego kredytu, a i tu określane progi różnią się nawet kilkakrotnie.
Obsługa
To w zasadzie jedyna grupa kryteriów, których ocena jest najbardziej subiektywna. Mimo zasięgania opinii specjalistów, osób korzystających codziennie z oferty biur maklerskich jak i tych, którzy robią to sporadycznie, np. tylko wtedy gdy na rynku pojawia się duża emisja, doświadczeń osób pracujących w podmiotach oferujących te usługi oraz własnych obserwacji, przedstawiona punktacja nie może być w pełni obiektywna. Niemniej na pewno obrazuje podejście brokerów do określonej grupy inwestorów. Generalnie widoczne jest większe dbanie o klienta w małych biurach, mających często niewielki udział w rynku lub posiadających jedynie jeden POK. Największe uznanie uzyskał w naszych oczach DM BOŚ i PM Elimar, ABN AMRO i CBM WBK, który jako jeden z nielicznych, posiadając dużą sieć, utrzymuje wysoki standard obsługi.
Źle natomiast wypadły duże bankowe instytucje, posiadające wiele małych POK-ów. Jedną z częstszych uwag kierowanych pod ich adresem był zbyt długi czas oczekiwania na obsłużenie i jednoczesny brak profesjonalizmu. Co gorsza, nieraz sam personel uważa się za niekompetentny do udzielenia odpowiedzi na niektóre podstawowe pytania dotyczące oferowanych usług. Za standard niemal można uznać brak wiedzy na temat np. kredytów na zakup papierów wartościowych. Pewnym wytłumaczeniem mogą tu być jedynie ograniczone możliwości wpływania kadry zarządzającej na bieżącą działalność wielu punktów.
Usługi dodatkowe
W zasadzie ten segment działalności jest przez niektórych określany jako najważniejszy do dalszego rozwoju biur maklerskich i całego rynku kapitałowego. Istotnym problemem jest to, że biura maklerskie, które dla prowadzenia działalności muszą uzyskać licencję, nie mogą wykonywać niektórych czynności związanych z bankowością inwestycyjną, tymczasem inne podmioty nie nadzorowane przez KPWiG mają w tej kwestii dużą swobodę. W przedstawionym rankingu ograniczyliśmy oferowane usługi do czterech najbardziej znanych przeciętnemu inwestorowi. Poniekąd stąd też trzy biura osiągnęły maksymalną liczbę punktów, a osiem — o jeden lub dwa mniej od najlepszych.
Perspektywy rozwoju
Rynek biur maklerskich, jak i oferowanych przez nie produktów, ulega ciągłym przemianom. Wynikają one głównie ze zmian regulacji, wprowadzania nowych systemów informatycznych na GPW, CeTO i KDPW, rozwoju technologicznego, jak i wzrostu zapotrzebowania na coraz nowsze i lepsze oferty. Jeszcze w tym roku kilku brokerów zamierza wprowadzić usługi internetowe, co ma przyczynić się do ułatwienia dostępu inwestorów do rachunku.
Innym ważnym zagadnieniem natury globalnej jest wejście Polski do UE i związany z tym dostęp instytucji zagranicznych. Spowoduje to na pewno wzrost konkurencji, co już teraz może zaowocować intensyfikacją procesów konsolidacyjnych.
Tomasz Furman