Biznes liczy na pracowników 50+

Paulina KostroPaulina Kostro
opublikowano: 2016-05-24 22:00

Już wkrótce pracodawcy będą musieli zmierzyć się ze spadkiem liczby osób w wieku produkcyjnym.

W 2050 r. co trzeci Polak będzie miał 65 bądź więcej lat. Obecnie zaledwie 9 proc. osób z tej grupy wiekowej pracuje. Globalnie średnia osób aktywnych zawodowo wynosi 20 proc. — wynika z szacunków GUS. Co więcej, w ciągu kolejnych 20 lat znacząco spadnie podaż pracowników w wieku produkcyjnym — największe rezerwy są właśnie wśród przedstawicieli 50+. Niestety, Polska ma jeden z najniższych wskaźników zatrudniania osób w przedziale wiekowym 55-64 lata.

— W ostatnich latach granica tak zwanego wieku średniego wyraźnie przesunęła się w górę. Dzisiejsze pokolenie 40- i 50-latków wciąż czuje się młodo, oczekując od życia kolejnych wyzwań, w których można się wykazać. Coraz więcej podmiotów na świecie decyduje się na dostosowanie miejsc pracy do potrzeb pracowników starszych lub na przykład na specjalne programy stażowe dla osób powyżej 50. roku życia. Wśród takich przedsiębiorstw znajdziemy m.in. Harvard Business School, Goldman Sachs, Bloomberg. Starają się również dbać o kulturę i higienę pracy, odpowiednią aranżację przestrzeni w biurze, by starszym pracownikom było wygodnie i komfortowo, czy organizację szkoleń i spotkań integracyjnych zespołów — mówi Zuzanna Mikołajczyk, członek zarządu Mikomax Smart Office.

Pokolenie baby boomers w pracy ceni sobie zaangażowanie i lojalność wobec pracodawcy. Szanuje hierarchiczne struktury i akceptuje reguły narzucane im przez organizację. Z drugiej strony, osoby z najmłodszego na rynku pracy pokolenia milenialsów mają potrzebę bycia niezależnym, ale potrzebują również mentora, na którym mogliby się wzorować. Współpraca tych dwóch grup może przynieść bardzo pozytywne skutki — z jednej strony skupienie się na zleconych zadaniach baby boomers, a z drugiej chęć do rozwoju pokolenia Y.

— Ogromna wiedza i doświadczenie osób o dłuższym stażu zawodowym to wielka wartość dla firm. Daleka jestem od podziału pracowników na młodszych i starszych ze wskazaniem, która grupa jest bardziej efektywna. Dywersyfikacja zespołu pozwala na wyzwolenie potencjału drzemiącego na styku pomysłowości pokolenia Y z dyscypliną i praktyką ich rodziców — komentuje Zuzanna Mikołajczyk. © Ⓟ