BlackRock gra na spadek dolara, woli azjatyckie waluty

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2020-10-27 08:24

Największa na świecie firma zarządzająca powierzonymi pieniędzmi obstawia spadek wartości dolara amerykańskiego spowodowany kontynuacją bezprecedensowej stymulacji fiskalnej i monetarnej, bez względu na wynik wyborów w USA, które odbędą się za tydzień.

Neeraj Seth, szef rynku kredytu w BlackRock w Singapurze powiedział, że firma ma tzw. krótkie pozycje na dolarze wobec chińskiego juana oraz indyjskiej i indonezyjskiej rupii. Te trzy kraje uważa za największych beneficjentów osłabienia dolara amerykańskiego w sytuacji poszukiwania przez inwestorów aktywów wyższych rentowności oraz możliwości wzrostu.

- Mój scenariusz bazowy przewiduje, że mamy przed sobą co najmniej rok do trzech lat umiarkowanego słabnięcia dolara – powiedział Seth. – Bez względu na wynik wyborów, bo niektóre działania już zostały przeprowadzone – dodał.

BlackRock to kolejna obok m.in. Goldman Sachs, czy UBS Asset Management globalna firma finansowa sprzedająca dolary amerykańskiej przed wyborami w USA.

- Dolar wciąż jest po stronie drogich walut patrząc z punktu widzenia fundamentów – powiedział Seth. – Nie spodziewamy się zmiany tego kierunku po wyborach – dodał.