Blirt zanurkował po szacunkowych wynikach

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-07-01 20:00

Notowania biotechnologicznej spółki spadły o 6,4 proc. po informacji o mniejszych przychodach w II kw. Firma podkreśla jednak znaczenie produktów własnych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak sprzedaż w pierwszym półroczu 2021 r. komentuje Tomasz Wrzesiński, wiceprezes Blirtu
  • jakie scenariusze widzi dla spółki na kolejne miesiące

Jesienią i jeszcze na początku tego roku notowany na NewConnect Blirt, producent enzymów, płynął na pandemicznej fali, a teraz opadł razem z nią. Notowania podczas czwartkowej sesji spadły o 6,4 proc. do 16 zł – co daje kapitalizację na poziomie 277 mln zł – przy 0,3 mln zł obrotów. W porównaniu do początku 2020 r. notowania pozostają kilkunastokrotnie wyższe.

Spadek to efekt podania szacunkowej sprzedaży za II kw. Wyniosła ok. 9,2 mln zł, czyli o 26 proc. mniej niż przed rokiem. Przychody z produktów własnych spadły r/r o 18 proc., a z dystrybucji testów na koronawirusa o ok. 47 proc.

Wyniki niższe od oczekiwań, ale satysfakcjonujące

– Spodziewaliśmy się, że sprzedaż może być niższa w porównaniu do rekordowego roku 2020. Wynik z II kw. jest nieco poniżej naszych wewnętrznych oczekiwań, ale to nadal satysfakcjonujący poziom, ponieważ przychody w II kw. 2019 r. sięgały ledwie 2,8 mln zł – komentuje Tomasz Wrzesiński, wiceprezes Blirtu.

Uwzględniając szacunki za II kw. spółka miała w pierwszym półroczu 20,7 mln zł przychodów, a więc o 12 proc. więcej niż przed rokiem. Sprzedaż własnych towarów wyniosła ok. 17,1 mln zł (+52 proc. r/r), a tych dystrybuowanych ok. 3,6 mln zł (-48 proc.)

– Wciąż utrzymujemy sprzedaż istotnie wyższą niż przed pandemią i obserwujemy rozwój biologii molekularnej. Kluczowy dla naszego biznesu jest dalszy wzrost eksportu produktów własnych, z których uzyskujemy znacznie wyższą marżę w porównaniu do dystrybucji testów w Polsce – mówi Tomasz Wrzesiński.

W 2020 r. Blirt zwiększył sprzedaż prawie siedmiokrotnie do 67,6 mln zł, a kilkaset tysięcy złotych straty zamienił w 25,9 mln zł zysku operacyjnego i 22,2 mln zł netto. 17,2 mln zł – 1 zł na akcję – trafi na lipcową dywidendę za 2020 r., a reszta na kapitał zapasowy.

Konsekwentna strategia:
Konsekwentna strategia:
Tomasz Wrzesiński, wiceprezes Blirtu, podkreśla, że spółka od dłuższego czasu przygotowywała się na wzmożony popyt na enzymy, więc pandemia jest dla niej katalizatorem oczekiwanych zmian rynkowych.
Łukasz Głowala

Otwarcie na nowe rynki

Firma zapowiedziała na połowę roku zwiększenie powierzchni w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym o blisko 1000 m kw., do łącznie ok. 2,5 tys. Warta 6,8 mln zł rozbudowa infrastruktury jeszcze trwa. Do użytku trafił już jeden obiekt, a remont drugiego zakończy się w sierpniu lub we wrześniu.

– Zwiększenie możliwości produkcyjnych to jedno, istotniejsza jest dla nas poprawa jakości sprowadzająca się do osiągnięcia powtarzalności trudnej w przypadku produktów biologicznych – wyjaśnia wiceprezes Blirtu.

Zapewnia, że dla spółki to inwestycja długoterminowa.

– W obliczu globalnych zmian dotyczących m.in. roli biotechnologii oraz łańcuchów dostaw i roli Chin jako dostawcy surowców zyskujemy ogromną szansę na rozwój. Odpowiednia jakość potencjalnie otwiera nam drzwi do wchodzenia w nowe obszary i na nowe rynki, dotychczas nieeksplorowane – mówi Tomasz Wrzesiński.

Rożne opcje rozwoju

Blirt podkreśla, że ma przed sobą różne scenariusze rozwoju. To m.in. powrót do projektów przedpandemicznych związanych np. z diagnostyką onkologiczną i kardiologiczną oraz terapiami genowymi.

– Dostajemy już sygnały od klientów, że są gotowi na powrót do prac, w których będą potrzebne nasze enzymy. Inne opcje wiążą się z możliwym dalszym rozwojem pandemii – informuje Tomasz Wrzesiński.